Tomasz Brzyski: Nadrabiamy stracony czas

- Zdajemy sobie sprawę, że Pogoń to jest dobry przeciwnik, który przegrał w tym sezonie bodajże tylko jedno spotkanie, ale nie ciąży na nas z tego powodu dodatkowa presja. Zaczanamy obmyślać plan na to stacie. Zastanawiamy się, co musimy zrobić, aby wygrać z szczecinianami. Na pewno zagramy agresywnie, wyjdziemy wysokim pressingiem, a przede wszystkim będziemy wykonywać polecenia trenera. Finalnie i tak boisko wszystko zweryfikuje. Nasza taktyka w czwartkowym meczu była specjalnie przygotowywana pod Club Brugge. Teraz wrócimy do naszego poprzedniego ustawienia - kontynuował Brzyski.

- Odkąd do klubu przyszedł Stanisław Czerczesow dużo się zmieniło w naszej drużynie. Nie chciałbym wchodzić w szczegóły. Mogę powiedzieć, że trenujemy obecnie ciężej, ale nas to bardzo zadowala, ponieważ czujemy w nogach moc. Aczkolwiek pracujemy jeszcze nad tym, aby nadrobić stracony czas. Mamy więcej sił, gramy wysokim pressingiem i takie jest też założenie taktyczne trenera. Obecnie brakuje nam skuteczności. Jeżeli stwarzamy sobie pięć stuprocentowych sytuacji w meczu i nie potrafimy ich wykorzystać, a następnie zdarza nam się jeden błąd w obronie, to niestety takie spotkania przegrywamy. Pomyłka w rywalizacji z Club Brugge sprawiła, że straciliśmy trzy punkty. Mamy kilku zawodników, którzy potrafią zdobywać bramki. Nikolić gdy jest na murawie strzela sporo goli, pomaga nam w ten sposób i miejmy nadzieję, że podtrzyma swoją formę - zakończył obrońca Legii.