Tomasz Tułacz
fot. Marcin Szymczyk

Tomasz Tułacz: Zbyt bojaźliwie zaczęliśmy mecz z Legią

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net

13.08.2023 20:15

(akt. 13.08.2023 23:41)

– Jesteśmy zadowoleni z punktu, dużo wysiłku kosztowała nas ta zdobycz. Wiemy z kim się mierzyliśmy i dlatego jest satysfakcja. Pogratulowałem zawodnikom występu, szczególnie w drugiej połowie, konsekwencji w grze. Miałem pretensje o początek, o pierwsze 25 minut, zbyt bojaźliwie wyszliśmy na spotkanie z Legią. Jesteśmy jednak na koniec zadowoleni i na tej fali będziemy przygotowywać się do następnego meczu. Legii życzę awansu w europejskich pucharach – mówił po remisie z "Wojskowymi" (1:1) w 4. kolejce PKO Ekstraklasy trener Puszczy Niepołomice, Tomasz Tułacz.

– Możemy być teoretycznie słabsi, nie będziemy faworytami, ale musimy grać odważnie z bogatszymi i większymi – tego oczekuję od piłkarzy, o to miałem dziś pretensje. Możemy mieć słabszy dzień i wtedy będziemy mieć kłopoty, ale dziś nie mieliśmy złego dnia. W końcówce zabrakło nam nieco szczęścia, ale jesteśmy zadowoleni z jednego punktu.

– Mam ogromną przyjemność z pracy od ośmiu lat w Puszczy Niepołomice, z pracy  z osobami zarządzającymi tym klubem. Wszyscy możemy być dumni z miejsca w jakim się znaleźliśmy. Gdyby ktoś osiem lat temu powiedział mi, że spotkamy się na podpisaniu przeze mnie nowego kontraktu na poziomie ekstraklasy, to bym w to nie uwierzył. Ale udało nam się zbudować coś, co wszyscy uznawali za nierealne. I to daje ogromną satysfakcję.

– Czy do spotkania z Legią przygotowywaliśmy się specjalnie? Tak. Zaskoczę – pierwszy raz w ekstraklasie nie mieliśmy zgrupowania przed meczem. Poniedziałkowy występ ze Stalą Mielec kosztował zawodników bardzo dużo energii, co widzieliśmy po funkcjonowaniu w mikrocyklu. Podjęliśmy decyzję, że przed grą z warszawiakami nie będzie zgrupowania. Spotkaliśmy się w dniu rywalizacji, w hotelu, na obiedzie. Potem piłkarze dostali dwie godzinki na wypoczynek. Podeszliśmy do tego z marszu. Tak działamy, w niedzielę przyniosło to efekt. Początek był niezadowalający, ale na koniec punkt jest satysfakcjonujący.

– Może zdziwię, ale naprawdę trzymamy kciuki za Legię, by pokonała Austrię Wiedeń i grała w europejskich pucharach jak najdłużej. Kibicujemy też Lechowi Poznań, Rakowowi Częstochowa oraz Pogoni Szczecin, która ma trochę mniejsze szanse na awans. Nie wiem, czy tak trudno w to uwierzyć. Chodzi o dobro polskiego futbolu.

– Legia to markowy zespół, z bardzo dobrymi zawodnikami. Ostrzegałem naszą drużynę, że nie jest tak, iż ktoś siedzi na ławce, czeka, wychodzi na boisko i z założenia ma słabiej zagrać. Nastawialiśmy się na to, że piłkarze, którzy dostaną szansę w niedzielę, będą chcieli się jak najlepiej pokazać trenerowi i udowodnić, że są potencjalnymi graczami wyjściowej jedenastki stołecznego klubu. Wiedzieliśmy, że zadanie nie będzie łatwiejsze.

– Myślę, że Legia zagrała za spokojnie, w takim kontekście, iż była przekonana, że prędzej czy później strzeli gola, poprawi i pewnie wygra. To jednak tylko moja ocena, na gorąco. Dzięki bramce, którą zdobyliśmy, trochę wytrąciliśmy rywali ze spokoju. Co prawda szybko straciliśmy na 1:1, lecz uważam, że dobra organizacja, szczególnie w drugiej połowie, spowodowała, że przeciwnikom było bardzo trudno przecisnąć się przez nasze zasieki, sposób funkcjonowania. Cieszę się ze skuteczności i faktu, że warszawiacy nie potrafili tego przekuć w zwycięstwo. Ale to dobry klub, nawet bardzo, jak na nasze warunki.

– W niedzielę wymyśliliśmy taki sposób, który dawał szanse na zdobycie punktów. Mogliśmy zagrać tak, jak Austria Wiedeń, lecz nie jesteśmy przygotowani na taką intensywność w takich warunkach. To problem polskiej piłki, nie ma się co wstydzić – chodzi o podążanie w takim kierunku, by móc występować na wyższej intensywności jak największą liczbą zespołów w ekstraklasie.

ZOBACZ TAKŻE:

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.