Emreli Muci 22 września

Świt Skolwin – Legia Warszawa: Awans jest obowiązkiem

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

28.10.2021 08:00

(akt. 28.10.2021 13:15)

Legia wraca do rywalizacji w Pucharze Polski, czyli rozgrywek, które mogą okazać się dla niej furtką do gry w eliminacjach europejskich pucharów w przyszłym sezonie. Warszawiacy zmierzą się na wyjeździe z III-ligowym Świtem Skolwin, z którym powalczą o awans do 1/8 finału. Na ławce "Wojskowych" zadebiutuje nowy szkoleniowiec, Marek Gołębiewski, który zastąpił Czesława Michniewicza. Mecz, traktowany przez trenera jak finał Ligi Europy, odbędzie się w czwartek, 28 października, o godz. 14:00. Transmisję przeprowadzi stacja Polsat Sport, a my zapraszamy do śledzenia naszej relacji tekstowej na żywo.

W ostatnią niedzielę Legia przegrała na wyjeździe 1:4 z Piastem Gliwice. Była to dla niej już siódma porażka w ekstraklasie i jednocześnie czwarta z rzędu. Jej sytuacja ligowa, która i tak była bardzo nieprzyjemna, zrobiła się jeszcze gorsza. Mistrzowie Polski ocierają się o strefę spadkową, zajmują 15. miejsce, mają mniej zdobytych punktów (dziewięć) niż rozegranych meczów (dziesięć). Do lidera rozgrywek, Lecha Poznań, tracą na tym etapie już 18 "oczek". Oczywiście, trzeba pamiętać, że rozegrali o dwa spotkania mniej, ale nie jest powiedziane, że pokonają Zagłębie Lubin i Bruk-Bet Termalikę Nieciecza.

Porażka w Gliwicach sprawiła, że początek tygodnia przyniósł zawirowanie i zmiany. Klub podziękował trenerowi Czesławowi Michniewiczowi, którego zastąpił dotychczasowy szkoleniowiec III-ligowych rezerw, Marek Gołębiewski. Jego asystentami zostali Przemysław Małecki (do niedawna asystent Michniewicza) oraz Inaki Astiz, wieloletni piłkarz "Wojskowych". Szefem przygotowania fizycznego został się Bartosz Bibrowicz, do jego zespołu dołączy Michał Kwietniewski. Wraz z trenerem Michniewiczem, z Legii odszedł jego asystent, Kamil Potrykus. - Reszta sztabu zostaje. Alessio de Petrillo odpowiadał za część taktyczną i analityczną, robił to dobrze i chcemy aby z nami został. Tak samo jak kamerzysta, Robert Musiałek. Natomiast profesor Jastrzębski pozostaje do dyspozycji klubu – mówił dyrektor sportowy "Wojskowych", Radosław Kucharski.

- Przychodząc do Legii marzyłem o szansie poprowadzenia pierwszego zespołu. Miałem oferty z I ligi, ale świadomie wybrałem III ligę i rezerwy Legii. Wiem jaki to klub i jakie są warunki tak przy Łazienkowskiej jak i w ośrodku treningowym w Książenicach. Na pewno nie myślałem, że szansę otrzymam tak szybko. Ale gdy się przydarzyła, nawet się nie zastanawiałem. Jeśli idzie pan na dyskotekę i piękna dziewczyna podejdzie do pana i zaproponuje taniec, to co powie pan - nie? Ja powiedziałem tak – przyznał Gołębiewski, który w poniedziałek został szkoleniowcem Legii, ale pierwszy trening z całym zespołem poprowadził we wtorek.

Nowy trener zadebiutuje na ławce już w czwartek, w meczu Pucharu Polski. Legioniści rozpoczęli grę w tych rozgrywkach od wyjazdowej wygranej z II-ligowymi Wigrami Suwałki (3:1). Teraz czeka ich spotkanie z III-ligowym Świtem Skolwin, które zostanie rozegrane w Szczecinie. Można przypuszczać, że jednym z priorytetów warszawiaków na ten sezon będzie właśnie wygranie PP. To bowiem najkrótsza droga, która prowadzi do eliminacji europejskich pucharów. A dziś nie można zagwarantować, że stołeczna drużyna zapewni sobie udział w kwalifikacjach poprzez ligę – musiałaby zająć miejsce na podium, do którego traci na tę chwilę 14 "oczek". - Powiedziałem chłopakom, że mecz ze Świtem to dla mnie finał Ligi Europy. Chcę wystawić jak najlepszy skład, wygrać – podobnie jak zawodnicy. Musimy zacząć zwyciężać, bo będąc w Legii zawsze jesteś na świeczniku, musisz osiągać dobre rezultaty. To spotkanie będziemy traktować właśnie w ten sposóbstwierdził Gołębiewski.

Piłkarze będą podwójnie zmotywowani. W drodze z Gliwic do Warszawy mieli spotkanie i poważną rozmowę z kibicami. Zawodnicy otrzymali zakaz wychodzenia na miasto i nakaz skupienia się wyłącznie na piłce nożnej aby wygrywać i wrócić na właściwą ścieżkę. Do tego osoba nowego szkoleniowca zawsze wyzwala dodatkową energię. Do Gliwic nie pojechało pięciu graczy, była to kara za nieprofesjonalne zachowania. Oni również będą chcieli pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić, że poprzedni szkoleniowiec popełnił błąd. 

W czwartkowej grze, w porównaniu do poprzednich meczów, dojdzie do kilku zmian w składzie Legii, zwłaszcza że w wyjściowej jedenastce – zgodnie z wymogami Pucharu Polski – musi się znaleźć dwóch młodzieżowców. Do Szczecina poleciało sześciu takich graczy - Kacper Tobiasz, Cezary Miszta, Bartłomiej Ciepiela, Jakub Kisiel, Kacper Skibicki i Szymon Włodarczyk

Jak może wyglądać podstawowe zestawienie mistrzów kraju? Jest sporo niewiadomych. Trener w czasie zajęć dokonywał wielu zmian szukając optymalnego zestawienia. W bramce stanie Cezary Miszta. W bloku defensywnym mogą pojawić się Mattias Johansson, Artur Jędrzejczyk, Mateusz Wieteska i Filip Mladenović. W środku pola można się spodziewać Andre Martinsa i Bartłomieja Ciepieli. Przed nimi mogą znaleźć się Josue, Luquinhas i  Ernest Muci, a w ataku – Mahir Emreli.

W kadrze meczowej nie znalazł się Artur Boruc. Doświadczony bramkarz wciąż zmaga się z urazem pleców, ale za dwa-trzy tygodnie powinien być do dyspozycji sztabu szkoleniowego. Nieco dłużej (4-6 tygodni) będzie trzeba poczekać na Maika Nawrockiego, który w ostatnim spotkaniu ligowym doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda. Brakuje Wojciecha Muzyka oraz Bartosza Kapustki – obaj rehabilitują się po kontuzjach. Nie ma też Mateusza Hołowni (uraz pachwiny), Joela Abu Hanny (uszkodzenie więzadeł pobocznych w kolanie) oraz Tomasa Pekharta (złamanie nosa). Poza tym, pod znakiem zapytania stoi ewentualny występ Kacpra Kostorza (przeziębienie).

Świt Skolwin występuje na co dzień w III lidze (grupa II). W tym momencie zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 27 punktów w 14 meczach (osiem zwycięstw, trzy remisy, trzy porażki). Do lidera, Olimpii Grudziądz, traci siedem "oczek". W poprzedniej kolejce najbliższy rywal Legii zremisował na wyjeździe 1:1 z Zawiszą Bydgoszcz. Najwięcej bramek w zespole, bo trzy, ma czterech zawodników: Patryk Bil, Paweł Krawiec, Adam Nadgórski oraz Kacper Wojdak. Co ciekawe, w kadrze biało-niebieskich znajduje się piłkarz z przeszłością przy Łazienkowskiej. To 21-letni prawy obrońca, Dawid Kisły, który ma za sobą występy w młodzieżowych zespołach "Wojskowych".

- Chciałbym zagrać odważnie, wysokim pressingiem, zabrać Legii miejsce i czas. Mam świadomość, że jakość piłkarska będzie po stronie rywala, ale pomimo tego życzyłbym sobie, aby moi zawodnicy przystąpili do tego spotkania, jak do starć w lidze: bez bojaźni, bez myśli: "Kurczę, to jest Mladenović, a to jest Jędrzejczyk, więc muszę inaczej się zachowywać". Marzy mi się, aby mój zespół wyszedł na boisko i zagrał tak, jak chce, a nie tak, jak wskaże to mistrz Polski - mówił Andrzej Tychowski, trener III-ligowca.

W poprzednim sezonie Świt zakończył zmagania w Pucharze Polski po drugim meczu. Najpierw zwyciężył na wyjeździe Lechię Zielona Góra (4:1), z kolei w 1/16 finału przegrał u siebie 0:1 z Cracovią. W I rundzie bieżących rozgrywek krajowego pucharu, zespół ze Szczecina rywalizował z Wisłoką w Dębicy. Po dogrywce utrzymywał się bezbramkowy remis, do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, w których lepsi okazali się przyjezdni (7:6). - Nie będzie żadnego stresu, przynajmniej u mnie. Podchodzę do tego zdroworozsądkowo, a przynajmniej tak mi się wydaje. Presję czuję w meczach ligowych, bo każde niepowodzenie przybliża mnie do momentu zwolnienia z klubu. Za to w meczu z Legią faworytem nie jesteśmy, a nawet 99 procent kibiców twierdzi, że my go przegramy. Jaka to może więc być presja? Po prostu wyjdziemy na boisko, postaramy się pokazać z jak najlepszej strony i z nadzieją na niespodziankędodał Tychowski.

Zdaniem bukmacherów z TOTALbet, zdecydowanym faworytem spotkania w Szczecinie są warszawiacy. Kurs na zwycięstwo Legii wynosi 1.17, remis to mnożnik 7.80, a wygrana Świtu – 12.00. Mecz, który poprowadzi Dominik Sulikowski, zostanie rozegrany w czwartek, 28 października, o godz. 14:00. Transmisję będzie można obejrzeć w Polsacie Sport. Redakcja Legia.Net tradycyjnie przeprowadzi relację tekstową na żywo, a po zakończeniu rywalizacji zapraszamy do zapoznania się z naszymi materiałami.

Przypuszczalne składy:

Świt: Matłoka - Żulpo, Kuzko, Bil, Kisły - Nagórski, Białczyk, Wojtasiak, Ładziak, Krawiec - Kapelusz

Legia: Miszta – Johansson, Jędrzejczyk, Wieteska, Mladenović – Martins, Ciepiela - Josue, Muci, Luquinhas – Emreli.

ZOBACZ TAKŻE:

- Konferencja trenera Legii, Marka Gołębiewskiego

- Wypowiedź trenera Świtu, Andrzeja Tychowskiego

- Wyniki meczów 1/16 finału Pucharu Polski

- Wtorkowy trening Legii

- Rozmowa z Radosławem Kucharskim, dyrektorem sportowym Legii

Polecamy

Komentarze (148)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.