Jak Legia kończyła rok w ostatnich latach?

Ostatni mecz w 2020 roku okazał się dla Legii nieudany, bo przegrała u siebie 2:3 z beniaminkiem ekstraklasy, Stalą Mielec. Gole dla stołecznego klubu strzelili Bartosz Slisz i Tomas Pekhart. Dwie bramki dla Stali zdobył Maciej Domański, a jedną – Grzegorz Tomasiewicz. Wszystkie trzy trafienia dla rywali padły… z rzutów karnych. Trzy "jedenastki" dla gości wywalczył były zawodnik "Wojskowych", Łukasz Zjawiński. – Nie zawsze wygrywają ci, którzy lepiej grają, tylko ci, którzy bardziej wierzą w to, że można wygrać. I wiedzą o pewnych rzeczach, do których są przekonani. Choć nie wszystko nam wychodziło, dlatego po pierwszej połowie przeprowadziliśmy dwie zmiany – mówił ówczesny szkoleniowiec klubu z Mielca, Leszek Ojrzyński. Fotoreportaże można pooglądać w TYM MIEJSCU.

Legia Warszawa - Stal Mielec 2:3 (2:2)
Slisz (17. min.), Pekhart (24. min.) - Domański (5. min. - k., 43. min. - k.), Tomasiewicz (60. min. - k.)

Żółte kartki: Jędrzejczyk, Luquinhas, Wieteska - Tomasiewicz, Żyro, Pawłowski

Legia: Boruc - Juranović, Wieteska, Jędrzejczyk, Mladenović - Wszołek (73' Rosołek), Slisz, Martins (60' Valencia), Luquinhas, Skibicki (60' Cholewiak) - Pekhart.

Stal: Gliwa - Kościelny, Żyro, Czorbadżijski, Flis, Getinger - Dadok (46' Mak), Tomasiewicz (89' Matras), Domański (46' Forsell), Prokić (59' Urbańczyk) - Zjawiński (74' Pawłowski).

Sezon 2019/2020

Legioniści nie mają też dobrych wspomnień z końcówki 2019 roku. Wtedy przegrali na wyjeździe 1:2 z Zagłębiem Lubin. Bramkę dla stołecznej ekipy zdobył Jarosław Niezgoda (ostatni gol dla Legii). Dla rywali trafiali Bartosz Białek i Damjan Bohar. Wyniki innych meczów sprawiły, że legioniści spędzili zimę na pozycji lidera PKO Ekstraklasy. Zdjęcia można obejrzeć TUTAJ. – Zagłębie zasłużenie wygrało. Rozegraliśmy słabszy mecz. Nie było energii i iskry w naszych poczynaniach. To wszystko mieli przeciwnicy. Na wygrane trzeba mocno zapracować, bo mecze same się nie wygrywają. Miejscowi zdobyli bramkę więcej i wygrali. Rzadko pozwalamy rywalom na stworzenie tylu sytuacji. Nie byliśmy sobą i źle kończymy rok – stwierdził Aleksandar Vuković, trener Legii.

Zagłębie Lubin - Legia Warszawa 2:1 (0:1)
Białek (56. min.), Bohar (82. min.) - Niezgoda (32. min.)

Żółte kartki: Czerwiński, Poręba, Guldan - André Martins, Wieteska, Kostorz

Zagłębie: Forenc - Czerwiński, Kopacz, Guldan, Tosik - Zivec, Slisz, Poręba (76' Szysz), Starzyński, Bohar - Białek

Legia: Majecki - Vesović, Astiz, Wieteska, Karbownik - Wszołek, Antolić, Martins (85' Rosołek), Kante (60' Gwilia), Luquinhas - Niezgoda (71' Kostorz).

Sezon 2018/2019

Lepiej było trzy lata temu. Legia wygrała 3:2 z Zagłębiem w Sosnowcu po bramkach Williama Remy'ego, Adama Hlouska i Sandro Kulenovicia. Na trybunach trwał oddzielny mecz – mecz przyjaźni. Kibice drużyn zaprezentowali m.in. oprawę pod hasłem "Rodzinna atmosfera". Był również pokaz fajerwerków. Dla Niezgody był to powrót do gry w ekstraklasie po 228 dniach przerwy.

Zagłębie Sosnowiec - Legia Warszawa 2:3 (1:0)
Polczak (8. min.), Udovicić (48. min.) - Remy (47. min.), Hlousek (84. min.), Kulenović (88. min.)

Żółte kartki: Banasiak - Nagy, Kulenović

Zagłębie: Kudła - Heinloth, Polczak, Cichocki, Mraz - Wrzesiński, Milewski (90' Jędrych), Babiarz (69' Vokić), Pawłowski, Udovicić - Sanogo (80' Banasiak)

Legia: Majecki - Stolarski (46' Kulenović), Wieteska, Remy, Hlousek - Kucharczyk, Cafu, Martins (90' Astiz), Szymański, Nagy - Carlitos (83' Niezgoda).

Sezon 2017/2018

Cztery lata temu piłkarze Legii Warszawa przegrali 0:2 z Wisłą Płock. Obie bramki mistrzowie Polski stracili przy udziale środkowych obrońców. Najpierw w polu karnym faulował Inaki Astiz, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Nico Varela. Potem piłkę do własnej siatki pechowo skierował Jakub Czerwiński. Tego dnia z Łazienkowską pożegnał się Guilherme, którego pożegnały głośne brawa, a jego nazwisko było skandowane przez fanów stołecznego klubu. Zdjęcia są dostępne TUTAJ.

Legia Warszawa - Wisła Płock 0:2
Varela (10. min. - k.), Czerwiński (17. min. - s.)

Żółte kartki: Moulin - Szymański, Dźwigała, Furman, Kiełpin

Legia: Malarz - Broź (46' Szymański), Astiz, Czerwiński, Hlousek - Kucharczyk, Moulin, Kopczyński, Guilherme (60' Sadiku), Hamalainen (39' Pasquato) - Niezgoda

Wisła: Kiełpin - Stefańczyk, Łasicki, Dźwigała, Reca - Varela (81' Łukowski), Szymański (88' Uryga), Furman, Stilić (70' Rasak), Merebaszwili - Kante.

Sezon 2016/2017

Legia wygrała 5:0 z Górnikiem Łęczna w ostatnim meczu w 2016 roku. Hat-tricka zdobył Nemanja Nikolić, dla którego były to ostatnie gole w Legii, a po jednym trafieniu dołożyli Miroslav Radović oraz Kasper Hamalainen. Warszawiacy grali jak z nut i dodatkowo byli zabójczo skuteczni. Fotoreportaże są dostępne w TYM MIEJSCU. – Cel został osiągnięty, wygraliśmy 5:0. Byliśmy zespołem lepszym, który chciał udanie zakończyć ten udany rok. To cieszy, graliśmy do ostatniej minuty, choć dla większości chłopaków to już 34 mecz w tej rundzie. Teraz jest radość, będzie czas na odpoczynek i zabawę, by 9 stycznia rozpocząć przygotowania do nowej rundy i obrony tytułu mistrzowskiego – skomentował trener Legii, Jacek Magiera. – Wszystko co teraz powiem, nie odda tego co naprawdę czuję. Przez półtora roku odniosłem tutaj fantastyczne sukcesy. Strzeliłem dla niej wiele goli. Mogłoby się wydawać, że dopiero co przyjechałem do Warszawy. A jednak nadszedł już chyba czas, żeby spróbować czegoś nowego – powiedział Nikolić.

Legia Warszawa - Górnik Łęczna 5:0 (2:0)
Nikolić (5. min., 58. min., 76. min.), Radović (20. min.), Hamalainen (90. min.)

Żółte kartki: Kopczyński, Radović - Leandro.

Legia: Malarz - Bereszyński, Rzeźniczak, Pazdan, Hlousek - Radović, Kopczyński (58' Hamalainen), Moulin, Odjidja-Ofoe, Kazaiszwili (73' Aleksandrow) - Nikolić (79' Szymański)

Górnik: Małecki - Sasin, Komor, Gerson (59' Szmatiuk), Leandro - Bonin, Drewniak, Dźwigała (46' Bogusławski), Pitry (65' Hernandez), Piesio - Śpiączka.

Podsumowanie

W ostatnich pięciu latach legioniści udawali się na przerwę zimową w różnych nastrojach. Wygrali dwa mecze, a także trzykrotnie przegrali. W trakcie tych gier padło łącznie 20 bramek. Jak będzie w niedzielę (19.12, godz. 17:30) w rywalizacji Legia – Radomiak Radom? Przekonamy się wkrótce.