Niezgoda wrócił po 228 dniach

fot: Michał Chwieduk

- Za mną trudne miesiące, wszystko wyglądało niepewnie. Cieszę się z powrotu do gry, choć trochę się to przeciągało. Wierzyłem, że wrócę do gry jeszcze w 2018 roku i to się udało - mówił Niezgoda po pierwszym meczu w Ekstraklasie w tym sezonie. Wcześniej napastnik wystąpił tylko raz, w drużynie rezerw. 

Niezgoda rozegrał ostatnie spotkanie w pierwszym zespole Legii 6 maja, kiedy wybiegł na murawę w Białymstoku w meczu przeciwko Jagiellonii. Potem napastnik musiał zmagać się z problemami zdrowotnymi. Zaczęło się od pleców. Potem doszły kłopoty kardiologiczne, aż ból kręgosłupa powrócił. 

Napastnik mistrzów Polski po raz pierwszy w tym sezonie znalazł się w kadrze meczowej w 19. kolejce, kiedy Legia mierzyła się z Piastem (2:0). Niezgoda ostatecznie wybiegł na boisko tydzień później, w ostatnim spotkaniu stołecznej drużyny w 2018 roku. 23-latek zastąpił na placu gry Carlitosa.

Niezgoda wrócił na boiska Ekstraklasy po 228 dniach przerwy. Teraz zawodnika, jak i całą drużynę, czeka urlop. Warszawiacy wrócą do treningów w pierwszym tygodniu stycznia. Atakujący będzie przygotowywał się do rundy wiosennej pracując z normalnymi obciążeniami.