Z Radomskiem bez ośmiu...
13.05.2002 15:05
<img src="img/kucharz1.jpg" border=1 align=right width="100" alt="Cezary Kucharski nie zagra na pewno - fot. PAP">
W osłabionych składach zagrają piłkarze RKS
Radomsko i Legii Warszawa w pierwszym meczu półfinałowym Pucharu
Ligi (wtorek, 17.15). Drużynę gospodarzy poprowadzi nowy trener
Wiesław Pisarski, który w poniedziałek zastąpił Piotr Mandrysza.
W radomszczańskim zespole na pewno nie zagrają Zdzisław
Leszczyński i Dariusz Lewandowski, którzy będą pauzować za żółte
kartki. Wątpliwy jest też udział Sławomira Wojciechowskiego,
który w niedzielę zszedł z boiska narzekając na kontuzję.
Natomiast trenerzy Legii Warszawa - Dragomir Okuka i Dariusz
Kubicki nie będą mogli skorzystać z ośmiu piłkarzy - na
zgrupowaniu reprezentacji Polski w Niemczech przebywają Cezary
Kucharski, Maciej Murawski, Jacek Zieliński i Bartosz Karwan,
Siergiej Omeljańczuk został powołany do drużyny narodowej
Białorusi, zaś problemy zdrowotne wykluczają występ Sylwestra
Czereszewskiego, Jacka Magiery i Tomasza Jarzębowskiego. Ten
ostatni pojechał do Niemiec do doktora Volkera Fassa na
konsultacje w sprawie kontuzjowanego kolana.
Zdaniem nowego szkoleniowca Radomska, Wiesława Pisarskiego,
zespół jest rozbity po spadku z ekstraklasy (porażka w dwumeczu z
Garbarnią Szczakowianką Jaworzno), ale trzeba zrobić wszystko, by
w środę nie doszło do blamażu.
"Trzeba przyznać, ze my nie mamy zbyt wielu rezerwowych,
ale trzeba przecież dać im szansę" - powiedział Pisarski.
Zdecydowanym faworytem konfrontacji są mistrzowie Polski, ale
drugi trener stołecznego klubu, Dariusz Kubicki, przestrzega przed
zbytnią pewnością. "Na papierze jesteśmy faworytem, ale Radomsko
też było zdecydowanym kandydatem do pozostania w ekstraklasie, a
tymczasem przegrali w barażach z Garbarnią Szczakowianką. Nie tak
łatwo jest wymienić ośmiu piłkarzy. Uważam jednak, że w ostatnich
zespół bardzo mocno popracował i będzie starał się wyeliminować
kolejnego rywala i zagrać w finale PL" - powiedział Kubicki.
W opinii Kubickiego w środowym meczu szansę dostaną zawodnicy
rezerwowi, być może zaprezentuje się ktoś z drugiej drużyny
prowadzonej przez Krzysztofa Gawarę. "Duże problemy kadrowe
sprawiają, że szansę otrzymają zawodnicy, którzy mniej grali w
kończącym się sezonie. Będą mieli okazję udowodnić swoją wartość i
przydatność w zespole. Być może dokooptowany zostanie jeden, albo
dwaj piłkarze z trzecioligowych rezerw" - zakończył były
reprezentant Polski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.