113 osób zatrzymanych (aktualizacja)
31.07.2009 10:52
Przed meczem Broendby z Legią w Kopenhadze doszło do starć kibiców z policją. Do Danii wybrało się ponad 1200 osób z Warszawy by kibicować swojej drużynie. Bilety w kasach przy Łazienkowskiej zakupiło jednak około 600 fanów. Pozostali planowali kupić wejściówki na miejscu. Okazało się to jednak niemożliwe, policja skutecznie to utrudniała. Polskim fanom nie można było nawet podejść w kierunku kas, które dystrybuowały bilety na sektory zajmowane przez fanów z Broendby. Napięcie rosło z minuty na minutę, aż w końcu rozpoczęły się zamieszki. W ich wyniku zostało zatrzymanych 113 osób, z czego kilka mających zarezerwowany czarter do Polski.
Tuż przed meczem biletów nie mogły kupować już ani osoby, które przybyły do Kopenhagi bez wejściówek, ani te które w Warszawie nabyły vouchery. Policja zaczęła stosować odpowiedzialność zbiorową, pod stadionem zaczęło dochodzić do dramatycznych scen. - Mieszkam od 5 lat w Kopenhadze, dziś przyszedłem by dopingować Legię razem z synem. Zatrzymano nas, gdyż mieliśmy na sobie szaliki i nie pozwolono nam zakupić wejściówek. Skandal - mówił jeden z fanów przybyłych pod stadion.
Dowodzący akcją komendant policji Per Hansen potwierdził liczbę zatrzymanych osób. - Trzech fanów zostało oskarżonych o atak na funkcjonariuszy. Pozostali byli wypuszczani po sześciu godzinach - mówi Hansen.
Do wszelkich zamieszek doszło poza obiektem. Kibice Legii będący na trybunach zachowywali się bez zarzutu. Dlatego nie powinno być mowy o wykluczeniu z rozgrywek. W czasie meczu kibice Broendby odpalili dwie race, jedna z nich została rzucona w sektor rodzinny.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.