150 ligowych występów Kiełbika w Legii
23.10.2006 03:24
"Wejście smoka" - tak po meczu z Górnikiem Łęczna <b>Marcin Burkhardt</b> określił grę <b>Tomasza Kiełbowicza</b> w wygranym 5:0 spotkaniu. Trudno nie zgodzić się z "Burym". Popularny "Kiełbik" pojawił się na boisku dopiero w 81. minucie, ale nie przeszkodziło mu to w zaliczeniu dwóch asyst przy golach kolegów. Tym samym, sympatyczny zawodnik godnie uczcił swój 150. ligowy występ w barwach "wojskowych".
Najpierw w 88. minucie meczu Kiełbowicz popędził za akcją Luiza Juniora, w pełnym biegu przyjął piłkę, zwiódł rywala i niezwykle przytomnie odegrał do idealnie ustawionego partnera. Juniorowi nie pozostało nic innego, jak dopełnić formalności.
Już trzy minuty później skrzydłowy Legii wyszedł z głębi pola do prostopadłego podania Grzegorza Bronowickiego wzdłuż linii bocznej, przyjął piłkę i świetnie zagrał do znajdującego się przed bramką Eltona Brandao, który pewnym strzałem ustalił wynik spotkania.
Dwa sezony temu ówczesny trener Legii, Jacek Zieliński zdecydował się przesunąć Tomka z pomocy na bok obrony. Zawodnik szybko oswoił się z nową pozycją, a manewr "Zielka" określano w kategoriach "strzału w dziesiątkę". W sobotę nie po raz pierwszy Kiełbowicz udowodnił, że w drugiej linii, gdzie występował przez większość kariery może być niemniej pożyteczny dla zespołu.
Tomkowi życzymy conajmniej kolejnych 150 równie udanych, jak przeciwko Górnikowi, ligowych (i nie tylko) występów z "eLką" na piersi.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.