News: LM: Terminy meczów ze Spartakiem

17 lat minęło...

Marcin Szymczyk

Źródło: Gazeta Wyborcza

13.09.2012 08:06

(akt. 04.01.2019 12:23)

Dziś mija 17. rocznica debiutu Legii w Lidze Mistrzów. Wygrany 3:1 mecz z Rosenborgiem był jednocześnie pierwszym polskiego zespołu w tych rozgrywkach.

Większość pucharowych meczów legionistów w tamtym sezonie miała dramatyczny przebieg. Ale pierwsza połowa spotkania z Rosenborgiem rozczarowała. Najlepszą okazję dla Legii zmarnował Zbigniew Mandziejewicz, który z sześciu metrów trafił w poprzeczkę. Po przerwie, w 64. minucie, Marek Jóźwiak i Leszek Pisz dali się łatwo ograć przez Karla Petera Lokena, a ten pierwszy sfaulował rywala w polu karnym. "Jedenastkę" na gola zamienił Mini Jakobsen. - Poczułem się tak, jak trzy lata wcześniej w półfinale PZP z Manchesterem United, kiedy dostałem czerwoną kartkę. Bałem się, że przeze mnie przegramy mecz - opowiadał wtedy Jóźwiak, obecnie odpowiedzialny w klubie za transfery.


Ale Norwegowie cieszyli się z prowadzenia ledwie minutę. Bo w kolejnej akcji Pisz z 25 metrów huknął tak, że norweski bramkarz nie był w stanie sięgnąć piłki wpadającej do bramki tuż przy słupku. Potem goście przeżyli horror. Kilka minut po straconym golu bramkarz Jorn Jamtfall właściwie sam strzelił sobie gola. - Myślałem, że piłka przejdzie nad poprzeczką - mówił po meczu Ryszard Staniek, który uderzał mniej więcej z tego samego miejsca co wcześniej Pisz.
Ale bramkarz najpierw odbił piłkę w górę, a gdy po chwili spadała na poprzeczkę, chciał ją przerzucić za linię, zrobił to tak nieszczęśliwie, że wpadł z nią do bramki. Po kilku minutach Pisz strzelił gola bezpośrednio z rzutu wolnego. Od pierwszego trafienia dla Norwegów minęło raptem... 10 minut! 


Aż trudno uwierzyć, że mówiło się o nim, że jest kluczowym graczem Legii, ale nie umie grać z zagranicznymi rywalami. A Pisz nie tylko dał warszawianom wygraną z Rosenborgiem, lecz także trzy tygodnie wcześniej, w rewanżowym meczu eliminacyjnym z IFK w Göteborgu, strzelił wyrównującego gola na kwadrans przed końcem, choć spotkanie zaczął na ławce rezerwowych. Mecz wygrała Legia 2:1 (w pierwszym meczu też zwyciężyli legioniści, 1:0). Legia, w latach 60. i 70. półfinalista i ćwierćfinalista Pucharu Europy - poprzednika LM, w tamtej edycji wyszła z grupy. Poza zwycięstwem z Norwegami wygrała i zremisowała mecze z mistrzem Anglii Blackburn Rovers i zagrała w ćwierćfinale LM. Żaden inny polski zespół tego nie osiągnął. Od sezonu 1996/1997 żaden nie zagrał w tych rozgrywkach. 

Polecamy

Komentarze (6)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.