Domyślne zdjęcie Legia.Net

19. rocznica śmierci Kazimierza Deyny

Redakcja

Źródło: Legia.Net

01.09.2008 10:39

(akt. 19.12.2018 23:06)

1 września 1989 roku w wypadku samochodowym na terenie San Diego w Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej zginął najwybitniejszy piłkarz w historii Legii Warszawa oraz całego polskiego futbolu. Dziś przypada 19. rocznica śmierci wspaniałego rozgrywającego, wirtuoza i geniusza piłki nożnej - <b>Kazimierza Deyny</b>. W dniu tragicznego wypadku miał zaledwie 41 lat.
Wychowanek Włókniarza Starogard Gdański do Legii trafił z Łódzkiego Klubu Sportowego w 1966 roku. W zespole z ulicy Łazienkowskiej spędził kolejnych 13 sezonów obfitujących w sukcesy w barwach stołecznej jedenastki oraz zespołu narodowego. "Kaka" był wieloletnim i po dziś dzień niezapomnianym kapitanem obu drużyn. Z "eLką" na piersi zdobył dwa tytuły mistrza Polski (1969 i 1970) oraz Puchar Polski (1973). Z nim w składzie Legia w 1970 roku dotarła do półfinału Pucharu Europy. Jako piłkarz reprezentacji Polski rozegrał 103 spotkania (97 w pełni oficjalnych). W tym czasie z Orłem na piersi został srebrnym medalistą Mistrzostw Świata w 1974 roku oraz trzecim piłkarzem tej imprezy. Również trzecia pozycja przypadła mu w prestiżowym plebiscycie o "złotą piłkę" redakcji "France Futball". Dwa lata wcześniej, w 1972 roku został mistrzem olimpijskim igrzysk w Monachium. Srebro tej imprezy przypadło mu w 1976 roku w Montrealu. Dwa lata później bronił barw Polski na turnieju finałowym Mistrzostw Świata w Argentynie. Tego samego roku wyjechał z Polski by spróbować swych sił w barwach angielskiego Machnesteru City. Po trzech latach przeniósł się do USA, gdzie kontynuował karierę w drużynie San Diego Soccers z którą świętował serię sukcesów. Ostatnim zespołem, w którym grał był Tijuana Legends. Kazimierz Deyna to postać kultowa. Niezapomniany, niedościgniony i niezastąpiony idol trybun stadionu przy ulicy Łazienkowskiej. Jego nazwisko wymieniane jest jednym tchem wśród najwybitniejszych zawodników w historii światowego piłkarstwa. We Francji mówiono na niego "Le general". W Polsce popularny pod pseudonimem "Kaka", który przejął w Legii po Kazimierzu Frąckiewiczu.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.