22. urodziny Marijana Antolovicia

Antolović przyszedł na świat 7 maja 1989 roku w chorwackim Vinkovci. Przed przyjściem na Łazienkowską bronił barw rodzimej Cibalii, z której dzięki solidnymi występami w bramce wpadł w oko działaczom Legii na czele z dyrektorem sportowym Markiem Jóźwiakiem. Misja Chorwata w nowym zespole miała być prosta. Jaka? Godne zastępstwo odchodzącego do Evertonu  - Słowaka Jana Muche. Miała, ale nie była. Z początku nic nie wskazywało na niepowodzenie bramkarza w nowym otoczeniu. Spośród wszystkich letnich transferów Legii to właśnie jemu wróżyło się świetlaną przyszłość. Taką jak w przypadku poprzedników - Fabiańskiego, Boruca czy Szczęsnego. Rzeczywistość zrobiła jednak wszystkim niezłego psikusa. Mimo, iż Marijan na "dzień dobry" stał się numerem jeden w ekipie Wojskowych to bardzo szybko stracił miejsce na rzecz wielokrotnie skreślanego w Warszawie - Wojciecha Skaby. Od kilku miesięcy Chorwat pozostaje jedynie zmiennikiem Polaka, a niemałe pieniądze wydane na jego zakup wydają się dla wielu wyrzucone w przysłowiowe błoto. 

Jednak nie należy jeszcze skreślać zawodnika. To jego pierwszy sezon w nowej lidze i wierzymy, że jeszcze nie powiedział ostatniego słowa. Dziś z okazji urodzin w imieniu całej redakcji Legia.Net życzymy "Antkowi" zdrowia, szczęścia i samych sukcesów w życiu prywatnym i zawodowym.  Oby nigdy nie zabrakło mu woli walki i ambicji niezbędnych do gry w takim zespole jak Legia.

Wszystkiego najlepszego Marijan!