News: 26. urodziny Daniela Chima Chukwu

26. urodziny Daniela Chima Chukwu

Patryk Tylak

Źródło: Legia.Net

04.04.2017 08:54

(akt. 07.12.2018 10:42)

4 kwietnia swoje 26. urodziny obchodzi Daniel Chima Chukwu. Z przyjściem nigeryjskiego napastnika, który może występować również jako skrzydłowy, wiązano wielkie nadzieje. Na przeszkodzie do regularnych występów w naszej drużynie stanęły jednak urazy, które utrudniały mu trenowanie z zespołem. W miniony weekend Daniel zaliczył dobry występ w rezerwach, dzięki czemu może wywalczyć sobie przepustkę do meczowej osiemnastki pierwszej drużyny.

Daniel Chima Chukwu na świat przyszedł 4 kwietnia 1991 roku w Nigerii, w mieście Kano. Pierwszą poważną przygodę z piłką zaliczył w Norwegii, kiedy to w 2010 roku podpisał kontrakt z drużyną Lyn Oslo. W stolicy tego skandynawskiego kraju nie pograł zbyt długo, ponieważ szybko zgarnęło go do siebie Molde FK. Tam Nigeryjczyk stał się już jedną z gwiazd zespołu. Łącznie w 145 spotkaniach strzelił 44 bramki. Nam również dał się we znaki. W 2013 roku rywalizowaliśmy w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, w 3. rundzie przyszło nam się mierzyć właśnie z Molde. Defensorzy Legii mieli spore problemy z upilnowaniem Chukwu, który zresztą zdobył pierwszą bramkę w tym dwumeczu. Na szczęście, wiele ona nie dała norweskiej drużynie, ponieważ to nasz klub ostatecznie mógł cieszyć się z awansu do następnej rundy.


W czasie, gdy trwała saga z odejściem Miroslava Radovicia do Chin, ten sam kierunek obrał Chukwu. Przeszedł do drużyny Shangai Shenxin, która wtedy występowała w chińskiej 1. lidze. Pokazał, że z pewnością nie gra tylko dla pieniędzy, wniósł też wiele umiejętności do zespołu. Pokazują to też jego statystyki – strzelił 21 bramek w 50 występach.


Po wypełnieniu kontraktu z chińskim pracodawcą, Daniel przyszedł do nas bez kwoty odstępnego zimą tego roku. Jeszcze podczas zgrupowania doznał urazu stopy poprzez zły dobór butów. Skutkiem tego nie przećwiczył całego okresu przygotowawczego z zespołem. Po rozpoczęciu rundy wiosennej, również nie zawsze był do dyspozycji trenera. Nigeryjczyk do tej pory tylko raz zagrał w barwach naszej drużyny – wszedł na ostatnie minuty w meczu w Amsterdamie. Jak wspomnieliśmy na wstępie, w miniony weekend udało mu się jednak pokazać z dobrej strony w rezerwach, gdzie zdobył dwie bramki. Trenuje już także z pierwszą drużyną i jeśli nie przytrafi mu się kolejny uraz, być może już niedługo dostanie kolejną szansę pokazania się w pierwszym zespole.


W imieniu całej redakcji życzymy przede wszystkim zdrowia, stabilnej, wysokiej formy oraz realizacji wszystkich życiowych planów i marzeń. Sto (L)at Daniel!

Polecamy

Komentarze (31)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.