27. urodziny Michała Kopczyńskiego
15.06.2019 16:11
Michał Kopczyński urodził się 15 czerwca 1992 roku w Zamościu. Od siódmego roku życia pojawiał się przy Łazienkowskiej na meczach, na które chodził razem z ojcem. Przodek późniejszego piłkarza, jego pradziadek, Kazimierz Partyka, był kierownikiem drużyny piłkarskiej Legii. Sam "Kopa" zaczął trenować przy Łazienkowskiej w 2000 roku. Kolejne lata pozwalały młodemu pomocnikowi pokonywać kolejne szczeble w stołecznej szkółce.
W 2012 roku Kopczyński zadebiutował w pierwszym zespole Legii. Pomocnik wyszedł na boisko w podstawowym składzie na mecz Pucharu Polski z Okocimskim Brzesko. "Wojskowi" wygrali 4:0, a sam zawodnik strzelił gola w 43. minucie. W sezonie 12/13 rozegrał jeszcze jeden mecz, wchodząc na boisko w ligowej rywalizacji z Koroną Kielce.
Kopczyński powoli wspinał się po szczeblach kariery. W następnym sezonie zagrał w lidze dwa razy. W 2014 roku wypożyczono go zaś do pierwszoligowych Wigier Suwałki, gdzie zyskał miano jednego z najlepszych piłkarzy na swojej pozycji na zapleczu Ekstraklasy. Przełomowy był rok 2016. Najpierw na piłkarza postawił Besnik Hasi. Potem wartościowego zawodnika w "Kopie" widział Jacek Magiera. Wychowanek Legii zagrał m.in. w Lidze Mistrzów przeciwko Realowi Madryt, zakładał też kapitańską opaskę.
Przez całą przygodę z "Wojskowymi", Kopczyński zdobył razem z Legią pięć mistrzostw Polski, a także trzy razy mógł się cieszyć z krajowego pucharu. Ostatni sezon pomocnik spędził na wypożyczeniu. Gracz występował w barwach Wellington Phoenix z Nowej Zelandii, z którym grał w lidze australijskiej. 27-latek rozpoczyna przygotowania do nowego sezonu razem z Legią Warszawa.
Redakcja Legia.Net życzy Michałowi spełnienia marzeń i wszelkich życzeń, a także satysfakcji z sytuacji boiskowych, jak i tych, które dzieją się poza murawą. Sto lat!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.