Domyślne zdjęcie Legia.Net

27. urodziny Takesure Chinyamy

Redakcja

Źródło: Legia.Net

30.09.2009 09:23

(akt. 17.12.2018 03:18)

W 2006 roku <b>Takesure Chinyama</b> przeszedł do stołecznego zespołu FC Monomatapa United, w którym występował niecały rok. Wtedy to szukając atrakcyjniejszego klubu, wybrał się w podróż do Polski, gdzie czekały go testy w Legii Warszawa. Nie znalazł jednak uznania w oczach <b>Dariusza Wdowczyka</b> i wkrótce trafił do Dyskobolii z Grodziska, gdzie cieszył się zaufaniem <b>Macieja Skorży</b>. Z zespołem z Wielkopolski zdobył Puchar Polski i Puchar Ekstraklasy w sezonie 2006/07. Później rozstał się ze <b>Zbigniewem Drzymałą</b> w atmosferze małego skandalu, a rękę do niego wyciągnęli działacze Legii. "Tejskiu" odwdzięczył się tytułem króla strzelców Ekstraklasy. Dziś obchodzi 27. urodziny.
Kiedy po raz pierwszy pojawił się na Łazienkowskiej była mroźna zima, ale mimo to był zachwycony - Podoba mi się w Legii, to duży klub z tradycjami i kibicami. Poza tym w klubie jest dwóch moich rodaków z Zimbabwe (Herbert Dick i Dickson Choto - przyp. red.). Podczas testów zawodnik z Zimbabwe zagrał w meczu towarzyskim z Zagłębiem Sosnowiec, w którym nawet strzelił bramkę. Nie przekonało to jednak szkoleniowca "Wojskowych", Dariusza Wdowczyka. Chinyama kilka miesięcy później znalazł się w Dyskobolii i grając w jedenastu meczach zdobył trzy bramki. Wtedy to nieoczekiwanie z napastnika, zrezygnował prezes Zbigniew Drzymała, który sugerował, iż zawodnik ma rzekomą wadę serca. Badania przeprowadzone w ojczystym kraju Chinyamy, jak i później w Warszawie nie potwierdziły tych tez. To sprawiło, że działacze przy Łazienkowskiej, chętnie zatrudnili czarnoskórego napastnika na zasadzie wypożyczenia z opcją pierwokupu, z którego skorzystali latem ubiegłego roku. Takesure Chinyama oficjalnie zadebiutował w drużynie Legii 29 lipca 2007 roku, meczem z Cracovią Kraków, w którym zdobył swoją pierwszą bramkę. Do tej pory reprezentant Zimbabwe rozegrał w barwach stołecznej drużyny 76 spotkań strzelając 40 bramek. W imieniu zespołu redakcyjnego serwisu Legia.Net, życzymy sympatycznemu zawodnikowi dużo szczęścia, zdrowia i pomyślności, a także wielu goli i sukcesów w barwach klubu z ulicy Łazienkowskiej. Sto lat Takesure!

Polecamy

Komentarze (18)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.