30 rannych kibiców

Jak każdy pewnie już wie przed meczem oraz w przerwie spotkania Widzew - Legia doszło do spięć pomiędzy fanami Widzewa i Legii. Choć prawie pewne było, że do takich incydentów dojdzie, stadion przy al. Piłsudskiego w Łodzi nie był odpowiednio zabezpieczony. Jeszcze przed meczem nie wiadomo jak na boisko wtargnęło kilkunastu fanów Widzewa, którzy pobiegli w stronę sektoru zajmowanego przez fanów z Warszawy. Do bójki nie doszło, ponieważ sektor dla gości jest odgrodzony podwójnym płotem. Akcja policji a potem również oddziału antyterrorystycznego spowodowało, że do większych starć nie doszło. Strony poprzestały "jedynie" na "wymianie" kamieniami. Po powrocie do Warszawy 30 kibiców Legii nadawało się do hospitalizowania (głównie rany głowy). Jeden z nich stracił trzy palce. Po raz kolejny piłkarskie święto zostało zakłucone przez niewielką grupę pseudokibiców, dla których sportowa rywalizacja ma mniejsze znaczenie niż walka z kibicami innej drużyny.