30. urodziny Rafaela Lopesa
28.07.2021 02:35
Rafael Lopes urodził się 28 lipca 1991 roku. Miał sześć lat, gdy rozpoczął treningi w AD Esposende, klubie z rodzinnego miasta. Później zdecydował się przyjąć wyzwanie przyjaciela i sprawdzić się w Varzim SC, w którym występował m.in. z Salvadorem Agrą, byłym zawodnikiem Legii. Młody snajper, już w pierwszym seniorskim sezonie, pokazał się z bardzo dobrej strony. Strzelił 11 goli w 31 meczach, pozostawił po sobie niezłe wrażenie. I… pojechał na mundial. Selekcjoner Ilidio Vale powołał Lopesa na mistrzostwa świata w Kolumbii do lat 20. Reprezentacja Portugalii wyszła z grupy, a w 1/8 finału pokonała Gwatemalę. W ćwierćfinale trafiła na Argentynę - o losach awansu do kolejnej fazy turnieju zadecydowały rzuty karne. – W pewnym momencie rywale prowadzili 3:1 w „jedenastkach”. W czwartej serii wykorzystałem rzut karny, dzięki czemu wróciliśmy do życia. I ostatecznie zwyciężyliśmy – opowiadał Lopes. Później Portugalczycy rozprawili się z Francją. Z kolei w finale musieli uznać wyższość Brazylii, która wygrała po dogrywce 3:2
Jeszcze przed mistrzostwami świata Lopes podpisał kontrakt z nowym zespołem. Trafił do Vitorii Setubal. Później podpisał kontrakt z Moreirense. Pobyt w tym klubie nie był dla niego zbyt udany. W sezonie 2012/2013 zagrał w 26 meczach, w których nie strzelił żadnego gola. W kolejnych rozgrywkach przeniósł się do FC Panafiel… i był to strzał w „dziesiątkę”. Migueal Leal zaufał Lopesowi, a ten odwdzięczał mu się na murawie. Na początku 2014 roku związał się z Academicą Coimbra. Występował tam przez 2,5 roku (10 goli w 73 meczach). Potem grał w GD Chavez, Omonii Nikozja, Boaviście Porto i Cracovii, w barwach której zdobył 12 bramek w 41 spotkaniach.
Pierwszego sierpnia 2020 roku przeniósł się do mistrza Polski, Legii Warszawa. Podpisał kontrakt na 2,5 roku z opcją przedłużenia o kolejne 12 miesięcy. Z początku miał problemy zdrowotne, a w pierwszych spotkaniach nie pokazywał niczego szczególnego. Z czasem się to zmieniło - można powiedzieć, że został specjalistą od ważnych goli w barwach "Wojskowych". Jego trafienia w lidze (cztery) ustalały wynik i zapewniały jednocześnie zwycięstwo lub podwyższały prowadzenie. W domowym meczu z Lechem zdobył bramkę na wagę trzech punktów. W rywalizacji z Lechią przypieczętował zwycięstwo, a w grze z Piastem w Gliwicach strzelił jedynego gola – tak, jak z Podbeskidziem przy Łazienkowskiej. Portugalczyk stał się dżokerem i zadaniowcem, który zaczął do siebie przekonywać.
Obecny sezon rozpoczął bardzo dobrze. Znacząco przyczynił się do wyeliminowania Flory Tallinn w II rundzie eliminacji Ligi Mistrzów. Zdobył dwie z trzech bramek dla Legii w spotkaniach z mistrzem Estonii. Warto dodać, że w meczu z Wisłą Płock, na inaugurację ekstraklasy, był kapitanem zespołu.
Z okazji urodzin, cała redakcja Legia.Net życzy Rafaelowi dużo zdrowia, jak najlepszej formy, wielu sukcesów zarówno na boisku, jak i poza nim, szczęścia i radości. Sto lat!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.