31. urodziny Michała Pazdana
21.09.2018 00:03
Pazdan urodził się 21 września 1987 roku w Krakowie, a karierę rozpoczynał w lokalnym Hutniku. Stamtąd trafił do Górnika Zabrze, gdzie w sezonie 2007/08 zadebiutował w ekstraklasie. Pierwszy sezon zaowocował również powołaniem do reprezentacji Polski, gdy selekcjonerem był Leo Beenhakker. "Pazdek" spędził łącznie w Zabrzu pięć lat, podczas których zagrał w 93 spotkaniach w najwyższej klasie rozgrywkowej i strzelił jednego gola. Następnie na trzy sezony trafił do Jagiellonii Białystok, z której został w 2015 roku wykupiony przez Legię.
Pierwszy sezon występów Pazdana w barwach „Wojskowych” (15/16) przypadł odzyskanie przez "Wojskowych" mistrzostwa Polski. Po zakończeniu rozgrywek, czekało Euro 2016 we Francji, na które pojechała także polska reprezentacja. Stoper "Wojskowych" był ważną postacią bloku defensywnego, w którym tworzył parę stoperów wspólnie z Kamilem Glikiem. Mistrzostwa były udane dla biało-czerwoych, a obrońca Legii spisał się w kadrze Adama Nawałki lepiej niż dobrze. Wśród opinii publicznej nie brakowało odniesień do "ministra obrony narodowej". Zapanowała moda na Pazdana.
Środkowy obrońca poza zainteresowaniem kibiców, trafił również na celowniki europejskich klubów. Mocno zainteresowany był m.in. Besiktas Stambił, ale do transferu ostatecznie nie doszło. Pojawiały się także inne, choć gorsze propozycje, lecz mistrzowie Polski nie chcieli puścić gracza. Pazdan miał pomóc Legii w walce o fazę grupową europejskich pucharów, a w zamian otrzymał podwyżkę i klauzulę kwoty wykupu w kontrakcie. Ostatecznie walka o Champions League okazała się skuteczna, a stoper mógł ponownie - po Euro 2016 - zmierzyć się z Cristiano Ronaldo i jego kolegami z Realu Madryt. Defensor nie zagrał na Santiago Bernabeu z powodu kontuzji, ale przy Łazienkowskiej powstrzymł Portugalczyka, a po ostatnim gwizdku sędziego mógł się cieszyć z punktu po remisie 3:3.
Od tego momentu minęły dwa lata, a defensor wciąż pozostaje piłkarzem Legii. Defensor w każdym oknie transferowym jest przymierzany do kolejnych klubów. Ostatnio mówiono o temacie włoskiego Cagliari, ale nic z tego nie wyszło. Przed Pazdanem ostatni rok kontraktu z mistrzami Polski, a dalsza współpraca nie jest jeszcze pewna. Wszystko przez początek sezonu, kiedy sam zawodnik potrafił rozczarowywać. Po zmianie trenera na Ricardo Sa Pinto, stoper otrzymał szansę, ale przez czerwoną kartkę w Krakowie, musi odbudować zaufanie szkoleniowca. Nie ma jednak wątpliwości, że Pazdan w formie jest czołowym graczem na swojej pozycji w Ekstraklasie.
Z okazji dzisiejszych urodzin, cała redakcja Legia.Net życzy Pazdanowi zdrowia, jak najwyższej formy, a także szczęścia i radośni na gruncie prywatnym. Sto lat!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.