Domyślne zdjęcie Legia.Net

A co mnie to obchodziś

Redakcja

Źródło:

16.08.2000 23:59

(akt. 19.12.2018 10:21)

Fragment rozmowy ze Zbigniewem Bonkiem, wiceprezesm PZPN.
- Kiedy pomoze pan reprezentacji i zostanie selekcjonerem?
ZBIGNIEW BONIEK: - To mnie nie interesuje. Nie bawi mnie wcale przebieranie sie w dres, branie trzy razy dziennie prysznicu po treningach, zamykanie sie na caly dzien w pokoju przed meczem i obmyslanie ustawienia druzyny, taktyki. Przez osiemnascie lat gralem w pilke i zylem futbolem. Teraz wole bez przeszkód napic sie drinka, pobankietowac...
- Nie draznia pana kiepskie wyniki druzyny narodowej? -A co mnie to obchodziś Przeciez nie ja za nie odpowiadam. Jest selekcjoner, pion szkoleniowy zwiazku, wiceprezes i dyrektor sportowy. Moim zadaniem jest zapewnienie reprezentacji i zwiazkowi pieniedzy, a z tego wywiazuje sie bez zarzutu. Kadra ma najwyzsze w historii fundusze, wymarzone warunki przygotowan do meczów.
- Ale sadzac po efektach pólrocznej pracy trenera Engela, nie osiagniemy awansu w nadchodzacych eliminacjach. - Czemu nie? Engel to dobry, inteligentny selekcjoner, nie gorszy od swego poprzednika Janusza Wójcika. Do wyników meczów towarzyskich nie przywiazywalbym wagi. One sie w ogóle nie licza. [zródlo: SE]

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.