A może mecz ligowy meczem o Superpuchar?!
09.02.2012 13:05
Marek Sierocki (dziennikarz radiowy, kibic Legii) - Zbliża się początek rundy i mecz o Superpuchar miał być pierwszym, poważnym sprawdzianem dla obu drużyn. Zarówno Legia jak i Wisła dobrze radziły sobie w zimowych sparingach. Jako kibic Legii, uważam że to mój zespół był faworytem sobotniej potyczki. Do końca miałem nadzieję, że mecz się odbędzie, śledziłem doniesienia. Uważam, że bilety na taki mecz powinny zostać podzielone po równo. Wtedy mielibyśmy kibicowanie na jednym poziomie. Szkoda, że wszystko było organizowane na ostatnią chwilę. Polacy mają jednak w charakterze, że robią coś tuż przed czasem, a wręcz pięć po dwunastej. I takie są właśnie tego częste efekty...
fot. mareksierocki.com.pl
- Teraz myślimy już tylko o Sportingu - cieszę się, że do gry wrócił Danijel Ljuboja, to duże wzmocnienie zespołu. Paradoksalnie atutem Legii jest to, że nikt nie doszedł do drużyny. Tak naprawdę odszedł tylko Ariel Borysiuk, a musimy pamiętać, że w ekipie jest kilku graczy na tej pozycji. Siłą tej drużyny jest stabilizacja składu. Szkoda Miro Radovicia, który jesienią był najlepszym piłkarzem Legii. Strasznie liczę na naszą młodzież. Michał Żyro i Rafał Wolski to zawodnicy z wielką przyszłością. Cieszę się, że już teraz grają bez kompleksów. Liczę, że to Wojskowi odniosą sukces.
Tomasz Kowalczyk (dziennikarz Programu 1 Polskiego Radia) - Wyczekiwałem meczu Legii z Wisłą, obstawiałem iż lepsza okaże się Legia. W pamięci mam mecz z jesieni, w którym Wojskowi nie pozostawili żadnych wątpliwości. Wiadomo, że za nami dłuższa przerwa w rozgrywkach i po zgrupowaniach wiele mogło się zmienić. Patrząc po suchych wynikach w zimie, widać, że stołeczny zespół grał ofensywnie i wygrywał. Z dobrej strony pokazywali się młodzi piłkarze na czele z Michałem Żyro i Jakubem Koseckim. Wydaję mi się, że podopieczni Macieja Skorży mogą postawić sobie plusik za okres przygotowawczy. Widać, że w ekipie są zastępcy kontuzjowanych graczy. Mam nadzieję, że jasną postacią w Legii będzie Rafał Wolski. Chciałbym aby grał, strzelał i należał do czołowych postaci w drużynie. Kto wie, może droga do kadry na Euro 2012 nie jest jeszcze dla niego zamknięta?
- W pewnym momencie odniosłem wrażenie, że Grzegorz Lato parę dni temu chciał być jak detektyw Rutkowski i jakimś kowbojskim prawem załatwić rozegrania Superpucharu. Do przewidzenia było, że tej zgody nie będzie. Nic już nie powinno nas zaskakiwać, bo to zamieszanie jest typowo polskie. Nie chcę nawet mówić o murawie... Ostatnie kłopoty pokazują naszą słabość przed EURO. Każdy mecz dostarcza nowych rozwiązań i jest nauką dla tego całego, piłkarskiego towarzystwa. Trzeba szukać jakichś rozwiązań. Może na sektorach neutralnych powinni zasiąść sami policjanci (śmiech). Byłem na koncercie otwierającym stadion. Na szczęście nikt się nie zatratował przy wyjściu, ale ruch uliczny totalnie był zatamowany. Jestem ciekaw jak w przyszłości policja będzie chciała "rozładować" kibiców dwóch, różnych zespołów. Ciekawym pomysłem jest rozegranie Superpucharu w ramach meczu ligowego. Okazja będzie do tego przednia. Spotkanie w Ekstraklasie może wypaść dokładnie 1 kwietnia w Prima Aprilis. To będzie świetny dzień na zakończenie tego kabaretu.
Jerzy Fedorowicz (aktor, poseł, kibic Wisły) - Jako kibic nie mogłem się doczekać Superpucharu. Dlaczego? Bo siły obu drużyn są wyrównane. Zwykle to Wisła była faworytem ale teraz miała zagrać przeciez na neutralnym terenie (śmiech). Układałem sobie już scenariusze tego meczu w głowie, spodziewałem się dogrywki i wygranej Białej Gwiazdy po karnych. Nie mógłbym przecież powiedzieć inaczej... O wszystkim moim zdaniem miało zdecydować szczęście i forma piłkarska. Miałem siedzieć razem z kibicami Wisły na Stadionie Narodowym. Teraz trzeba już myśleć o meczach w Lidze Europy. Mimo straty Borysiuka, Legia jest na fali wznoszącej. Problem może się pojawić jeśli nie zagra Ljuboja, gdyż ci młodzi chłopcy mogą troszkę nie poradzić sobie z przodu. Warto jednak pamiętać, że w gazie wydaje się być Michał Żyro. Mam nadzieję, że obejrzymy duże, piłkarskie widowisko. Chciałbym na boisku zobaczyć młodego "Kosę", za którego mocno ściskam kciuki ze względu na przyjaźń z jego ojcem.
- Wracając do Superpucharu i tego, że się nie odbył. Zawsze mam głęboką wiarę opartą na prawdziwych kibicach. Wśród normalnych fanów nie ma jakichś strasznych zdarzeń. 11 lutego mogło dojść do czegoś naprawdę pięknego. Spotkać się miały dwa najlepsze polskie kluby i wszyscy oczekiwaliśmy świetnego pojedynku z fajną atmosferą na trybunach, bez żadnej zadymy. Myślę, że moje zdanie podziela większość fanów. Nie jeden raz byłem na Legii. Zarówno kibice Wojskowych jak i Wisły, fantastycznie dopingowali swoje ekipy. Mecz miał być również sprawdzianem organizacyjnym.
Michał Strąk (bramkarz hokejowej Legii) - Faworytem meczu o Superpuchar była dla mnie najlepsza drużyna w Polsce czyli Legia. Niestety nie przekonamy się o tym czy tak by się stało, czy legioniści sięgnęliby po kolejne trofeum. Na meczu by mnie nie było gdyż w sobotę gramy spotkanie wyjazdowe w Sosnowcu. Na pewno zamelduję się jednak na trybunach w czasie potyczki ze Sportingiem.
- Strasznie żenująca jest nagonka na kibiców, którzy przedstawiani są jako ludzie, którzy mieli zniszczyć ten stadion, stworzyć zagrożenie. Tak naprawdę ten obiekt jest dla fanów. W czasie EURO też będą mogli się spotkać między sektorami kibice z dwóch różnych państw. Nikt nie powiedział, że zachowają pełny spokój. Szkoda, że wszystkich ludzi, którzy wspierają drużyny piłkarskie, przedstawia się jako dzicz. Obrazą były też słowa Andrzeja Rusko. Sam stadion został przeinwestowany. Za ułamek tych pieniędzy można było zbudować chociaż jedno lodowisko.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.