Adam Cieśliński: Pech rozpoczął się od Choto
30.12.2010 11:57
<div style="text-align: left; background-color: transparent; color: #000000; overflow: hidden; text-decoration: none; border: medium none">- Zaczynałem grać w rodzinnym Chełmnie, gdzie trenerem zespołu trampkarzy był mój tata. Potem przeniosłem się do pobliskiego Kasztelana Papowo Biskupie, gdzie najpierw grałem w drużynie juniorów starszych, a potem zespole czwartej ligi. Strzeliłem w sezonie siedemnaście goli. Dostałem powołanie od trenera Michała Globisza na testy do kadry juniorów, wypatrzył mnie też trener Dariusz Kubicki i w ten sposób trafiłem do Legii Warszawa - opowiada były piłkarz rezerw Legii, Adam Cieśliński.<br /><br /></div>
Wtedy Cieślińskiego dopadł pech, który towarzyszył mu aż do tego roku. Podczas obozu treningowego legionistów potężny obrońca Dickson Choto tak niefortunnie spadł na niego, że pogruchotał mu kolano. Czas w stołecznym klubie młody piłkarz spędził głównie na grze w rezerwach.
W 2004 roku Cieśliński wrócił na Pomorze: został zawodnikiem Toruńskiego Klubu Piłkarskiego. I bardzo szybko okazało się, że jest jego najlepszym napastnikiem. Cieśliński już wtedy udowodnił, że ma świetny instynkt napastnika. Podczas gry pokazywał te cechy, którymi teraz zadziwia w Podbeskidziu: doskonale przewiduje wydarzenia na boisku, lubi grę kombinacyjną. Po tym, jak na boiskach III ligi imponował skutecznością, otrzymał propozycję kontraktu od ŁKS Łódź.
W 2004 roku Cieśliński wrócił na Pomorze: został zawodnikiem Toruńskiego Klubu Piłkarskiego. I bardzo szybko okazało się, że jest jego najlepszym napastnikiem. Cieśliński już wtedy udowodnił, że ma świetny instynkt napastnika. Podczas gry pokazywał te cechy, którymi teraz zadziwia w Podbeskidziu: doskonale przewiduje wydarzenia na boisku, lubi grę kombinacyjną. Po tym, jak na boiskach III ligi imponował skutecznością, otrzymał propozycję kontraktu od ŁKS Łódź.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.