Radovan Pankov
fot. Jan Szurek

Adwokat Pankova upomina się o zapis wideo, podważył wersję ochroniarza

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Legia.Net, nhnieuws.nl

11.01.2024 17:00

(akt. 12.01.2024 14:56)

Radovan Pankov zaprzeczył oskarżeniom o pobicie ochroniarza AZ po meczu w Alkmaar z Legią Warszawa, który odbył się 5 października ubiegłego roku.

Według prokuratury ochroniarz AZ doznał obrażeń głowy i łokcia z powodu działań 28-letniego piłkarza. Jednakże, adwokat Pankova, Christian Visser, stwierdził w sądzie, że jego klient działał w samoobronie.

Zdarzenia przed meczem i po nim były chaotyczne. Przed rozpoczęciem meczu kibice starli się z Policją w pobliżu sektora gości na stadionie w Alkmaar. Po meczu, który AZ wygrał 1:0, doszło do kolejnych zamieszek z udziałem ochrony, policji, piłkarzy a nawet zarządu Legii.

Według aktu oskarżenia, Pankov pchnął ochroniarza w klatkę piersiową, co spowodowało, że ten uderzył głową i ciałem o ścianę, doznając obrażeń ręki i głowy. Jednakże, według adwokata piłkarza, ta wersja wydarzeń nie jest prawdziwa. Visser powiedział, że według jednego z ochroniarzy, atmosfera wśród piłkarzy była spokojna, dopóki nie pojawił się jego kolega, oskarżyciel. Pankov i ochroniarz mieli się trzymać za ręce, a klient adwokata został złapany za szyję, więc odepchnął ręce ochroniarza. Visser wyraził wątpliwości co do braku nagrań z incydentu, twierdząc, że AZ ma interes w ukrywaniu ich. Prosił o dostarczenie wszelkich dostępnych nagrań z trasy od autobusu piłkarzy do szatni, na 30 minut przed i po meczu. Według adwokata, nagrania te mogą być kluczowe do zrozumienia atmosfery i podejścia. Zdaniem piłkarzy Legii Warszawa, to oni byli agresywnie atakowani przez ochroniarzy.

Visser poprosił również o ponowne przesłuchanie ochroniarza AZ przed merytorycznym rozpatrzeniem sprawy, twierdząc, że ten nie był szczery co do swoich obrażeń. Według adwokata, ochroniarz wcześniej leczył się z powodu urazu łokcia, co zostało wykreślone z jego dokumentacji medycznej. Badania medyczne wykazały, że ochroniarz nie doznał obrażeń w wyniku incydentu, a jego zeznania dla policji i lekarza były sprzeczne.

Prokurator sprzeciwił się twierdzeniom o kłamstwie ochroniarza, twierdząc, że po prostu zapomniał wspomnieć o wcześniejszym urazie, ale świadome zatajenie informacji jest dla prokuratury zbyt daleko idące. Sprawa ma zostać rozpatrzona merytorycznie latem tego roku. Jak informują media, piłkarzowi Legii grozi do roku pozbawienia wolności za naruszenie nietykalności cielesnej ochroniarza.

Adwokat Pankova prosi sędziego o przekazanie sprawy do wyższego sądu ze względu na jej złożoność, uwagę mediów, postępowanie UEFA i dochodzenie w Polsce. Sędzia nie zgadza się na to, ale prosi prokuratora o sporządzenie protokołu dotyczącego kamer w budynku głównym. Jeśli okaże się, że kamery były w miejscu incydentu, nagrania zostaną dodane do akt sprawy. Ochroniarz AZ zostanie ponownie przesłuchany.

Polecamy

Komentarze (36)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.