Akcja Lech ruszyła pełną parą

Zdjęcia z treningu - kliknij tutaj

Piłkarze Legii po rozgrzewce i grę w urozmaiconą wersję "dziada" zostali podzieleni na trzy zespoły. Dwa rywalizowały ze sobą na skróconym polu gry, zaś trzecia ekipa ćwiczyła schematy rozegrania kontrataku. - Panowie ale żwawiej, nie gramy na utrzymanie tylko na ilość strzelonych bramek - pokrzykiwał Lucjan Brychczy. W tej części ćwiczeń kolejny raz w wyśmienitej dyspozycji pokazał się Jakub Rzeźniczak, który nie dość że wygrywał większość pojedynków z kolegami to jeszcze był skuteczny pod bramką dwukrotnie pokonując Wojciecha Skabę.

Cieszyć może bojowe nastawienie na zajęciach, zawodnicy byli w dobrych nastrojach i wzajemnie się mobilizowali. Rolę żartującego i pokrzykującego przejął we wtorek od Miroslava Radovicia rekonwalescent Tomasz Kiełbowicz. 

Później trenerzy zarządzili ćwiczenia taktyczne. Wynika z nich, że w Poznaniu trener Maciej Skorża będzie chciał zagrać dwoma defensywnymi pomocnikami - Arielem Borysiukiem i Ivicą Vrdoljakiem. Kreującym grę będzie Miroslav Radović, zaś na bokach zagrają Maciej Rybus i Michał Kucharczyk. O miejsce w napadzie rywalizują Michal Hubnik i Takesure Chinyama. Wygląda na to, że dziś to "Chini" jest bliższy miejsca w pierwszym składzie, ale do meczu sytuacja może jeszcze ulec zmianie. Jeśli chodzi o obronę to niespodzianek być nie powinno - nic się nie zmieni w porównaniu do ostatniego spotkania.