Akcja Stadion 2009
04.10.2006 21:49
Zarządzająca piłkarską pierwszą ligą spółka Ekstraklasa SA rozpoczęła akcję Stadion 2009. Chce promować ideę budowy obiektów piłkarskich przez samorządy z wykorzystaniem środków Unii Europejskiej. Zdaniem przedstawicieli spółki najlepszym sposobem na poprawę sytuacji polskiej piłki jest budowa odpowiedniej infrastruktury przez władze lokalne.
"Jeżeli chcemy zmniejszyć dystans do Europy Zachodniej, pierwszym krokiem musi być poprawa infrastruktury. Czas bowiem ucieka. Szansą na pozyskanie przez samorządy pieniędzy na modernizację lub budowę nowych stadionów są fundusze unijne" -przyznał prezes spółki Andrzej Rusko. Zapowiedział też, że od 2009 roku wymogi licencyjne sprawią, że kluby będą musiały posiadać obiekty spełniające kryteria UEFA dotyczące rozgrywania spotkań Ligi Mistrzów i Pucharu UEFA. W przeciwnym wypadku mogą zostać zmuszone do gry na stadionach w innych miastach.
W myśl tych przepisów miasto mające więcej niż 500 tysięcy mieszkańców powinno mieć stadion na co najmniej 30 tysięcy widzów. Jako standard dla polskiej ekstraklasy uznaje się obiekty mogące pomieścić około 15 tysięcy widzów. Ośrodki mniejsze mogą mieć mniejsze stadiony, ale muszą one spełniać wymagania dotyczące bezpieczeństwa, miejsc parkingowych, obsługi medialnej czy zadaszenia.
"Obiekty powinny być sprawne architektonicznie, bezpieczne, komfortowe dla widzów i dziennikarzy. Muszą też żyć poza meczami i przynosić dochody. Chcemy, by przy stadionach pracowali ludzie mający odpowiednią wiedzę i pojęcie o komercjalizacji tych obiektów. Na dzień dzisiejszy obiekty sportowe nie generują takich przychodów, by mogły w sposób biznesowy obsłużyć inwestycję. Kluby sportowe nie są w stanie wygenerować takich pieniędzy by stadion na siebie zarabiał. Pieniądze na modernizację obiektów w całej Europie wykładają gminy. Obiekty są oddawane na bardzo preferencyjnych warunkach klubom. Chcemy wskazać gminom możliwość skorzystania ze środków unijnych, byśmy w krótkim okresie czasu zmniejszyli dystans do Europy Zachodniej" - wyjaśnił prezes Rusko.
"Trzy najważniejsze rzeczy to infrastruktura, bezpieczeństwo i szkolenie. By szkolić musi być infrastruktura i koło się zamyka. Nie będziemy mieli silnej piłki jeżeli nie będziemy mieli odpowiedniej infrastruktury. Dobre stadiony to zwiększone zainteresowanie społeczne, więcej kibiców na trybunach i to też przenosi się na finanse klubów" - dodał.
W ramach Regionalnych Programów Operacyjnych (RPO) Polska otrzyma w latach 2007-2013 16 miliardów euro na inwestycje. Część z tych środków może być przeznaczona na budowę obiektów sportowych - stadionów, boisk, pływalni czy hal. By jednak można było skorzystać z tych środków, poszczególne województwa muszą wpisać budowę lub modernizację tego typu obiektów w swoich planach. Termin składania wniosków upływa z końcem października.
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wyjaśniło, że obiekty sportowe można współfinansować ze środków unijnych, jeśli zostaną one wpisane w ramach rozwoju turystyki lub rozwoju infrastruktury zdrowotnej i społecznej. UE gotowa jest finansować nawet do 85 procent kosztów powstania takiego obiektu. Województwa, które nie dokonają podobnego zapisu, nie będą mogły budować obiektów sportowych ze środków unijnych do 2013 roku.
Dotychczas jedynie siedem z 16 województw - dolnośląskie, lubuskie, łódzkie, małopolskie, opolskie, świętokrzyskie i wielkopolskie - zapisało możliwość wykorzystania części środków na infrastrukturę sportową. O ostatecznym wygospodarowaniu pieniędzy będą w przyszłości decydować marszałkowie na wniosek prezydentów miast. Zapisu w RPO dokonuje urząd marszałka województwa.
Pierwszym miastem, które skorzystało z funduszy unijnych przy budowie stadionu piłkarskiego, były Kielce. 20 procent z 44 milionów złotych, jakie kosztował ten spełniający wymogi UEFA stadion, pochodziło z Unii Europejskiej. Kwota była mniejsza, ze względu na znacznie bardziej ograniczoną pulę pieniędzy przyznanych Polsce na lata 2004-2006.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.