Domyślne zdjęcie Legia.Net

Akcja stadion

Maciej Rowiński

Źródło:

15.05.2006 21:17

(akt. 25.12.2018 19:03)

Pełniący obowiązki prezydenta miasta stołecznego Warszawy Mirosław Kochalski zaapelował do Polskiego Związku Piłki Nożnej o wyłączenie udziału widzów w rozgrywkach kolejnej rundy ekstraklasy Ligi Mistrzów i Pucharu Polski na stadionie Legii do końca 2006 r. W jego ocenie „taki okres może przynieść otrzeźwienie” pseudokibicom. To pytam Pana Kochalskiego, czy jeśli z redakcyjnymi kolegami zdemolujemy stolicę, będzie żądał zamknięcia Życia Warszawy? Ci, którzy demolowali własne miasto, powinni być surowo ukarani przez polskie prawo tak jak złodzieje czy bandyci. Powinni zapłacić za wyrządzone szkody. Ale dlaczego zamykać stadion? Przeciez to nie rozwiąże problemu chuligaństwa. Przedstawiciel Ekstraklasy SA Marcin Stefański uważa, że Klub Legia Warszawa nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za zachowanie pseudokibiców, którzy wywołali burdy. To dlaczego Pan Kochalski chce ukarać za to właściciela klubu? Przecież nieobecność publiczności na meczu nie jest karą wymierzoną w chuliganów, tylko w kibiców i klub, który nie zarabia na biletach. Władze miasta od dawna rzucają kłody pod nogi właścicielom KP Legia. Obiecali oddać do użytku nowy stadion w Warszawie jesienią 2006 roku. Tymczasem wiadomo, że w tym terminie nie ma szans nawet na rozpoczęcie jego budowy. Teraz chcą zamknąć obecnie funkcjonujący stadion na pół roku. Po co? Bo nie są w stanie wybudować nowego?

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.