Aleksandar Vuković

Aleksandar Vuković: Bardzo słaby mecz w naszym wykonaniu

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

13.02.2022 20:35

(akt. 15.02.2022 17:11)

– Słabe, bardzo słabe spotkanie w naszym wykonaniu. Wynik to odzwierciedla – mówił po meczu z Wartą Poznań (0:1), w 21. kolejce PKO Ekstraklasy, trener stołecznego klubu, Aleksandar Vuković.

– Myślę, że świadomość nas wszystkich jest obecnie jeszcze większa. Jeśli ktoś się łudził, że jest inaczej, to teraz na pewno wiemy, że walczymy o utrzymanie w lidze. Musimy radzić sobie z tym dużo lepiej, zwłaszcza w kwestii mentalnej. Wszyscy liczą na to, że Legia będzie miała problem z walką o taki cel i że będzie to nas – w jakiś sposób – deprymowało. I tak to dziś wyglądało. Ale nie o to chodzi, aby była to jedyna racja, która dotyczy tej drużyny. Musimy w końcu oswoić się z tą sytuacją i dawać sobie szanse na zwycięstwa, jak każdy inny zespół.

– Pierwsza połowa była bardzo asekuracyjna, niemrawa i pełna bojaźni. Drugą część meczu zaczęliśmy trochę żwawiej, energiczniej, ale czerwona kartka zupełnie zmieniła dalszy obraz gry. Widać było, że w drugiej odsłonie próbowaliśmy coś zmienić, ale to nie wystarczy. Potrzeba dużo więcej. Po spotkaniu z Zagłębiem w Lubinie było sporo narzekań, ale wówczas wyglądało to o wiele lepiej. Musimy iść za tym przykładem.

– Czerwona kartka? Nie można dopuścić do takiego zachowania i osłabiać drużyny w ten sposób. Ale takie rzeczy też się zdarzają i są częścią meczów. Niestety, dziś przytrafiło się to nam. W pewnym momencie Artur Boruc stracił nerwy. On doskonale wie, że to nie prowadzi do niczego. Z niegroźnej sytuacji, w której mieliśmy piłkę, mogło być już 0:2. Jest to tak oczywiste, że nie będę tego komentował. Straciliśmy Artura w tym meczu, a także i na kolejne. Nie możemy robić takich rzeczy. Rozmawiałem też o tym na gorąco z drużyną. Jedno to oswoić się z tym, że gramy o utrzymanie, tak jak Warta, Górnik Łęczna i jeszcze kilka innych drużyn w ekstraklasie. A drugie to samemu być świadomymi i nie utrudniać sobie sytuacji, w której jesteśmy. Pierwszy gol dla Warty był prezentem, czerwona kartka też. To za dużo, by skutecznie walczyć o trzy punkty.

– Po meczu nie było aż tyle czasu, aby wnikliwie porozmawiać z Arturem Borucem o wszystkich detalach tej sytuacji. Nie chcemy takich zachowań, bo one drużynie nie pomagają – i to jest jasne. Efekt był taki, jaki był, czyli czerwona kartka i rzut karny. Dlaczego tak się stało? To ma mniejsze znaczenie.

ZOBACZ TAKŻE:

– Wypowiedź Łukasza Trałki, zawodnika Warty

– Konferencję szkoleniowca Warty

Polecamy

Komentarze (205)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.