Aleksandar Vuković: Jesteśmy lepszą drużyną niż Europa FC

- Sytuacja zdrowotna? Nie będziemy oczywiście mogli skorzystać z Cafu oraz Vamary Sanogo. Poza wspomnianą dwójką wszyscy są w treningu. Nie pomogą nam jeszcze lewi  obrońcy, Luis Rocha oraz Ivan Obradović, który nie został zgłoszony do tej rundy eliminacji. Nie będziemy mieć jednak problemów, aby skompletować osiemnastkę meczową.

- Sandro Kulenović pokazał jakość w meczu z Europa FC, dał dobrą zmianę i w tej chwili Chorwat jest bliższy tego, aby zameldował się w wyjściowej „jedenastce”. Jarek Niezgoda również z nami trenuje, lecz wraca po drobnym urazie. Skrzydła? Nie wiem kto pojawi się na tych pozycjach. Gdybyśmy ciągle rotowali składem, moglibyśmy zwariować. Dowiemy się wkrótce kto ostatecznie będzie tam ustawiony.  

- Musimy zaprezentować się ze znacznie lepszej strony niż na terenie rywala. Piłka nożna jest nieprzewidywalna. Trudno mi powiedzieć jak spotkanie potoczy się po pierwszej bramce. Od początku spróbujemy pokazać swoją silę, wykorzystać fakt, iż zagramy przy Łazienkowskiej. Liczę na to, że chłopaki będą pewni siebie i odniosą pewne zwycięstwo.

- Krytyka po pierwszym meczu? Wiem czego mogę się spodziewać. Nie muszę zbytnio czytać ani słuchać zdań płynących z różnych stron. Skupiłem się na rzeczach, na które mam wpływ, czyli w tym wypadku na pracy i trenowaniu drużyny, mało nieprzyjemnych słów do mnie dotarło. Zdaję sobie sprawę, że nikt nie był zachwycony wynikiem.

- Nie gramy na co dzień na sztucznej murawie, dlatego było to dla nas nieco inne doświadczenie. Cieszymy się, iż teraz będziemy mogli wystąpić na naturalnej nawierzchni. Być może okaże się to dla nas małym ułatwieniem, ale nie może patrzymy na ten element.

- Zaakceptowaliśmy rezultat, który przywieźliśmy z Gibraltaru. Nie nazwałbym tego meczu kompromitacją. Taka jest piłka nożna. Nie będę każdego szanował ponad potrzeby, ale również nie będę lekceważył. Każdy pamięta jak Legia wywalczyła remis z Realem w stolicy Polski. Teraz uważam, że jesteśmy lepszą drużyną niż Europa FC.