News: Aleksandar Vuković: Skrzydła wiary poprowadzą do lepszej gry

Aleksandar Vuković: Legia - moje przeznaczenie

Marcin Szymczyk

Źródło: Polska The Times

22.04.2014 14:00

(akt. 21.12.2018 16:09)

W dzisiejszym wydaniu "Polski the Times" możemy przeczytać ciekawy alfabet Aleksandara Vukovicia - byłego kapitana Legii Warszawa. Oto kilka wybranych literek.

D jak derby - Szczególnie te Belgradu, bo moim zdaniem to jedne z największych w Europie. W Warszawie, nie ubliżając Polonii, to jednak nie było to. Choć rozumiałem, co te mecze znaczą dla kibiców, to jednak do tańca trzeba dwojga. A w czasach, gdy grałem w Legii, przepaść między nami była za duża. Najlepiej wspominam derby Belgradu z końcówki poprzedniego sezonu, na których byłem. Sytuacja Partizana w tabeli była niemalże identyczna jak Legii. Na dodatek odbyły się w tym samym dniu co mecz z Legii z Lechem. Najpierw dostałem świetną wiadomość z Warszawy, że wygraliśmy z poznaniakami, a później cudowne chwile przeżyłem na trybunach w Belgradzie.


E jak ekstraklasa i liga polska w ogóle - Trafiłem do niej w 2001 roku. Zastałem ją drewnianą, zostawiłem murowaną. (śmiech) Naprawdę! Oprócz Wisły Kraków wszystko zmieniło się w niej na lepsze. Może niektóre kluby mogłyby lepiej wykorzystywać pieniądze, ale mimo to poziom rozgrywek jest odpowiedni do kwot, jakie się w niej wydaje.


L jak Legia - Moje przeznaczenie i klub, któremu najwięcej zawdzięczam, ale też któremu najwięcej dałem. A okoliczności, w jakich do niej trafiłem, były niesamowite. Na mecz Milicionaru, do którego zostałem wypożyczony z Partizana, przylecieli m.in. trener Dragomir Okuka i Janusz Olędzki. Obserwowali jakiegoś tam zawodnika, a ja w ogóle miałem w tym spotkaniu nie grać. Jednak tuż przed nim trener zmienił decyzję. Spodobałem się na tyle, że kilka dni później Legia zgłosiła się po mnie, a ja czułem, że ten transfer to dobry ruch. Przy następnych zmianach klubu czegoś takiego nie miałem. Nie przestraszyły mnie nawet baraki na tyłach starej Żylety, w których podpisywałem kontrakt. Później było już jak w filmie. Mimo słabego początku zdobyliśmy mistrzostwo Polski.


Ł jak Łazienkowska 3 - Adres najwspanialszego stadionu w Polsce. Do nieprawdopodobnej atmosfery, która była już jak przyszedłem do Legii, powstał jeszcze obiekt godny klubu i jej kibiców. Nieraz przyjeżdżali do mnie znajomi z Serbii i za każdym razem byli pod wrażeniem dopingu.


O jak Okuka Dragomir - Trener, któremu najwięcej zawdzięczam. To on chciał mnie w Legii i dał mi szansę. Bardzo sobie cenię znajomość z nim, bo to człowiek nietypowy. Czasami przed nim uciekałem, bo autentycznie się go bałem! Ale tak naprawdę miał ogromny i przede wszystkim pozytywny wpływ na moją karierę.


U jak utożsamianie się - I poniekąd też Utrecht, a właściwie mecz z nim w Pucharze UEFA w 2002 roku. Nigdy nie próbowałem nawet podlizywać się kibicom, ale zawsze chciałem poczuć środowisko, w którym gram. Okazać szacunek klubowi i jego kibicom. Tak było z tą słynną już koszulką z podobizną Kazimierza Deyny, którą dostałem od obecnego kustosza muzeum Legii Wiktora Bołby, a pokazałem po tamtym meczu. Pamięć o Deynie akurat doskonale rozumiem, bo dla Partizana podobną legendą jest Dragan Mance, który też zginął w wypadku, tyle że w wieku 22 lat.


W jak Warszawa - miasto moje, a w nim... Legia. Przyjechałem tu w 2001 roku na rok, a zostałem na dłużej i aktualnie urządzamy tu z żoną mieszkanie i nasze życie.


V jak "Vuko" - Dopóki nie trafiłem do Legii, to nigdy nikt tak na mnie nie mówił. Wcześniej byłem "Aco", bo to zdrobnienie od mojego imienia. Ale nowa ksywa mi się spodobała. Co ciekawe, dotarła też do Serbii!


Ż jak Żyleta - Różne miałem przejścia z kibicami, ale mówiąc na chłodno, to trybuna, która jest legendą i która pokazuje, jak ważne dla klubu jest posiadanie wiernych i oddanych fanów. Nie oszukujmy się, we Wronkach i tym podobnych miejscowościach nie zrobi się wielkiego futbolu. To możliwe tylko tam, gdzie jest taka trybuna jak Żyleta. Kibice muszą jednak pamiętać o tym, że choć są ważni, to ważniejsza od nich jest Legia.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.