Aleksandar Vuković

Aleksandar Vuković o Omonii, Henningu Bergu i sytuacji zdrowotnej w zespole

Redaktor Maciej Ziółkowski

Maciej Ziółkowski

Źródło: Legia.Net

25.08.2020 16:45

(akt. 25.08.2020 21:13)

- Przed nami jedno spotkanie. Nie wolno popełniać prostych błędów. Bardzo ważna będzie konsekwencja w realizacji założeń, determinacja i odpowiednia koncentracja wszystkich na boisku. Nie mówię, że to coś innego niż zazwyczaj. Sądzę, iż powinniśmy mieć takie podejście jak przed każdym meczem, który chcemy wygrać. Z tą uwagą, że to kolejna rywalizacja – w odróżnieniu od ligowych – w której nie ma miejsca na to, żeby się poprawiać - mówił przed meczem z Omonią Nikozja trener Legii Warszawa, Aleksandar Vuković.

- Jakiego prezentu życzę sobie na urodziny? W każdym roku obchodzę urodziny przy okazji jakiegoś meczu. Jeżeli chodzi o kwestię zawodową, to zwycięstwo w spotkaniu z Omonią będzie na pewno bardzo fajnym prezentem.

- Sporo obserwowałem trenera Henninga Berga w momencie, gdy prowadził Legię. Pracowałem wtedy w drugiej drużynie i miałem okazję z bliska oglądać pracę Norwega, którą można teraz dostrzec w Omonii. Widać, że to bardzo dobrze zorganizowany zespół. Tak jak był trenera Berga, tak też Omonia bardzo umiejętnie broni. Nic nie dzieje się tam,przez przypadek. Dużym pozytywem jest faktycznie to, że nie tylko szkoleniowiec Berg dobrze zna nas, lecz my też znamy trenera Berga. Myślę, że nie będzie żadnych wielkich niespodzianek. Będzie boisko, dyspozycja drużyn, piłkarzy, która zadecyduje o tym, kto wygra.

- Jak zdrowie Igora Lewczuka? Zbadaliśmy Igora po zdarzeniu w ostatnim meczu z Rakowem. Wiele wskazuje na to, że będzie do naszej dyspozycji w spotkaniu z Omonią. Ale nie zamierzamy na razie tego deklarować, bo jest to kontuzja, którą monitorujemy na bieżąco. Chodzi o uraz głowy. Wydaje się – i wszystko na to wskazuje – że jest on niegroźny. I że pozwoli to zagrać Igorowi zagrać przeciwko Cypryjczykom.

- Czy biorę pod uwagę to, żeby Bartosz Kapustka zagrał w podstawowym składzie? Nasza sytuacja kadrowa wygląda obecnie tak, że muszę brać pod uwagę taką opcję. Nawet jeżeli uznaję, iż Bartek – co naturalne – potrzebuje trochę czasu, aby grać w dłuższym wymiarze czasowym. Możliwe będzie przyspieszenie tego procesu, ale zobaczymy. Myślę, że decyzja zapadnie przed samym meczem.

- Sytuacja zdrowotna? Wspomnieliśmy o Igorze - czekamy z nadzieją, że wszystko będzie okej. Wiemy, że jest grono zawodników, na które cały czas nie możemy liczyć. Chodzi o Pawła Wszołka, Josipa Juranovicia, Rafaela Lopesa, Mateusza Cholewiaka. Na pewno nie skorzystamy z nich w środę.

- Można tylko pogratulować Michałowi Karbownikowi powołania do reprezentacji Polski. To dla niego wielkie wydarzenie, jak i dla całego klubu. Wiemy – i słyszeliśmy o tym – że debiut przełożyła w czasie pandemia. Powołanie i debiut miałby miejsce wcześniej, sam selekcjoner o tym mówił. Ale nadeszło teraz. Michał będzie mógł wystąpić w pierwszej reprezentacji, co jest naprawdę wielkim wyczynem i sukcesem tego młodego chłopaka. Pozostaje życzyć mu tylko tego, żeby dalej rozwijał się w tym kierunku.

- Andre Martins jest już od dwóch tygodni w pełnym treningu. Nie ocenię teraz czy jest gotowy do gry na 90, 120 czy 60 minut. Jeżeli nadejdzie taka potrzeba, to znajdzie się na boisku i pomoże drużynie. Jestem o to spokojny, że jego gotowość jest już na takim poziomie, że możemy na niego liczyć.

- O ile Omonia zagra odważniej od Linfield? To na pewno inny poziom drużyny i jakości. Omonia jest dużo bardziej doświadczonym zespołem, który nie zostanie przez nas aż tak zepchnięty do obrony. Nie był to pomysł na grę Linfield, tylko sytuacja ich do tego zmusiła. W środę nie spodziewam się meczu, w którym aż tak zepchniemy Omonię do defensywy. Wydaje mi się, że to będzie bardziej wyrównane spotkanie. Trzeba będzie mocno zwrócić uwagę na naszą grę obronną. Aczkolwiek, znając trenera Berga, nie spodziewam się jakiegoś hurraoptymizmu ze strony klubu z Nikozji. Oczekuję, że rywale będą czekać na nasz błąd, kontrę, w wielu fragmentach meczu. Musimy być na to gotowi. Mamy sporo informacji – pod tym kątem mieliśmy dużo łatwiejszą sytuację niż przed rywalizacją z Linfield. Pomimo tego, że Omonia też dopiero rozpoczęła rozgrywki w lidze cypryjskiej.

- William Remy jest zawodnikiem, który praktycznie od pół roku wypadał co chwilę z gry z powodu kontuzji. W ostatnim czasie trenuje z nami normalnie. Jeżeli nic się nie zmieni w tym kontekście zdrowotną, to dostanie swoją szansę i znajdzie się na boisku. Nie przewiduję, że nastąpi to w środę, ale w najbliższym czasie - jak najbardziej.

-  Oglądałem finał Ligi Mistrzów, w domu. Bayern wygrał zasłużenie, aczkolwiek nie tak łatwo, jak można było się spodziewać. PSG również miało swoje sytuacje. Dobrze dla polskiej piłki, że ma takiego zawodnika jak Robert Lewandowski, który zdobywa Ligę Mistrzów. I myślę, że tytuł dla najlepszego piłkarza sezonu czy roku.

Polecamy

Komentarze (23)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.