Aleksandar Vuković: Przetrwanie jest sztuką
04.10.2019 10:24
- Musimy wykorzystywać stwarzane sytuacje i dobrze grać w piłkę. Jeśli dołożymy lepszą skuteczność do tego, co było w ostatnich meczach, łatwiej będzie walczyć o cel, jakim są trzy punkty. Nie ma co złościć się na Piasta, że wygrał dziewięć z ostatnich dziesięciu meczów w poprzednim sezonie. Wina leży po naszej stronie i wydaje mi się, że w tym sezonie - mimo że nie wszystko idzie gładko, choć nie spodziewaliśmy się, że tak będzie - drużyna inaczej podchodzi do meczów ligowych i chce kroczyć drogą, która pozwoli na osiągnięcie własnych założeń. Nie było w tym sezonie spotkania, poza tym w Płocku, gdzie drużyna nie byłaby w stu procentach na boisku - dodał Vuković.
- Od dłuższego czasu gramy dobrą piłkę. Kłopotem jest ustabilizowanie się w lidze. Przydałaby nam się seria wygranych. Zespół potrzebuje czasem zwycięstwa w spotkaniu, w którym nie jest wyraźnie lepsza - tak było w Kielcach. W przegranych meczach, przy odrobinie skuteczności, nie powinniśmy przegrać - zwłaszcza, gdy dołożylibyśmy do tego nieco boiskowego cwaniactwa. Mecz z Lechią był dla nas trzecim-czwartym w trakcie dwunastu dni, a z pewnych powodów było to dla nas trudniejsze spotkanie, niż dla rywali. Są jednak kwestie, które świadczą o tym, że jesteśmy w dobrej formie - stwierdził szkoleiniowiec warszawskiej drużyny.
- Paweł Wszołek jest brany pod uwagę w kontekście meczu z Piastem i zapewne znajdzie się w kadrze meczowej. Do Gliwic nie pojedzie Marko Vesović, choć jego sytuacja wygląda coraz lepiej i za tydzień będzie już zapewne w porządku. Pozostali trenują, choć niektórzy, jak William Remy i Salvador Agra, dopiero co wrócili do normalnych zajęć. Robimy kolejne badania Cafu i… wskazują one, że jego uraz nie jest ostatecznie tak groźny i nie będzie musiał pauzować tak długo. Do tego potrzeba jednak chwili cierpliwości i żyjemy nadzieją, że Portugalczyk wróci szybciej niż się spodziewaliśmy. Ivan Obradović? Może być brany pod uwagę przy ustalaniu składu. Był moment, gdy z szans korzystali Rocha i Karbownik, a to również determinuje okazję do gry innego gracza na tej pozycji. Rywalizacji nie brakuje - jest szansa, że wkrótce Serb dostanie swoją szansę. Widzę postępy i możliwość, że to wszystko nastąpi. Nie skreślamy go - zapowiedział trener wicemistrzów Polski.
- Radosław Majecki to bardzo utalentowany bramkarz. Ewidentny jest też fakt, że nie dostał powołania, by być „jedynką”, a rozpoczęło się spokojne wprowadzanie go do kadry. To słuszne. Cieszę się z jego małego sukcesu i mam nadzieję, że stanie się to regułą. Jest spokojnym człowiekiem, choć takie wydarzenie musi budzić uśmiech, ale to dodatkowa motywacja do pracy. Sam Majecki zdaje sobie sprawę, że czeka go jeszcze wiele pracy - komentował Vuković fakt powołania golkipera do drużyny narodowej.
- Jesteśmy przyzwyczajeni do zmian w kadrze Legii. Nie trzeba wracać do tego, co było rok temu. Mamy w drużynie wielu nowych zawodników. Sztuką jest dokonywać zmian z korzyścią dla drużyny. Od ostatniego okna transferowego do dziś, jesteśmy znacznie tańszą ekipą, choć nie słabszą. To istotne i uważam, że nasz zespół pokazał tak wiele dobrego, jak i mankamenty. Potrzeba pracy, by osiągnąć poziom potrzebny Legii, ale do tego niezbędna jest stabilizacja i wygrane - nawet, gdy gra nie będzie wybitna - powiedział serbski szkoleniowiec.
- Niedawno był temat czy napastnicy będą strzelali gole, więc Niezgoda i Kante odpowiedzieli zdobyciem bramek. Skuteczność? Są kwestie, nad którymi można pracować tylko na boisku i to robimy. Postawa skrzydłowych? Nie można patrzeć tylko negatywnie. Muszę podkreślić, że poza spotkaniem w Glasgow, gdzie byliśmy słabsi od rywali, trudno znaleźć spotkania, w których byliśmy gorsi od przeciwników, a w niedzielę zagramy bodajże dwudzieste oficjalne spotkanie w tym sezonie. Inna sprawa, że musimy osiągać więcej jako drużyna i wygrywać w takich meczach, jak z Wisłą Płock czy Lechią. Można było więcej wyciągnąć z Jagiellonią, ale… Ok, graliśmy wtedy w osłabieniu. To jednak ważna umiejętność, by w tak nieoczywistych spotkaniach, jak najwięcej wyciągać dla siebie - zakończył trener stołecznej ekipy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.