Aleksandar Vuković

Aleksandar Vuković: Ten rok dzielę na dwa okresy

Redaktor Marcin Szymczyk

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy, przegladsportowy.pl

02.04.2020 10:30

(akt. 02.04.2020 10:39)

- Tutaj rok w roli trenera to jak kilka sezonów w innym klubie. Ale od październikowego meczu z Lechem wyglądamy na boisku tak, jak zawsze byśmy chcieli. Z 15 meczów ligowych wygraliśmy 11 i strzeliliśmy 41 goli - mówi w rozmowie z "Przeglądem Sportowym" trener Legii, Aleksandar Vuković.

- Rocznica upływa w niewyobrażalnych okolicznościach. Jesteśmy w domach, nie trenujemy i nie gramy w piłkę. Czekamy, kiedy wrócimy do szatni i na boisko. Na razie wszyscy jesteśmy ukierunkowani na życie rodzin i zdrowie najbliższych.

- Rok dzielę na dwa okresy. Pierwszy: od kwietnia, kiedy przejąłem drużynę z pięcioma punktami straty do Lechii, do czerwca 2019 roku. Wtedy nie miałem może zupełnie związanych rąk, ale mogłem działać w ograniczonej przestrzeni, nie zrobiłem wszystkiego, co chciałem. I nie zdobyliśmy tyle, ile chcieliśmy. W poprzednich sezonach udawało się wygrywać ligę w ostatniej chwili, szczęśliwie, aż nadszedł moment, by zapłacić rachunek. To zasługa bardzo dobrze grającego Piasta i nasza wina. Od czerwca zacząłem budować Legię po swojemu. Byłem świadomy, że nie wszyscy od razu uwierzą w mój pomysł i że nie przekonają się do niego kibice oraz dziennikarze. Zespół przejmowałem w momencie, w którym wszyscy chcieli zmiany trenera i nikt się nie zastanawiał, co potrafi Aleksandar Vuković. Potem pojawiło się wiele znaków zapytania. I ja takie podejście rozumiem, sam bym tak myślał. Ale od początku wierzyłem w swój pomysł przebudowy Legii, czułem, że sobie poradzę, czułem też wsparcie prezesa DariuszaMioduskiego i dyrektora sportowego Radka Kucharskiego. Trudniej było już od pierwszego dnia przekonać wszystkich będących dalej od klubu. Dziś nie uważam się za wygranego, wierzę, że rozgrywki dokończymy na boisku. Mam świadomość, że to początek drogi, a pierwszy rok to dopiero pierwszy krok. Mam satysfakcję, że drużyna odzyskała zaufanie i sympatię kibiców, bo na końcu to oni kupują bilety i przychodzą na stadion. Dziś jest ich coraz więcej. Dlatego odbudowa ich wiary w Legię była dla mnie tak ważna.

Zapis całej rozmowy z Aleksandarem Vukoviciem można przeczytać w "Przeglądzie Sportowym".

Polecamy

Komentarze (13)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.