Aleksander Jagiełło o krok od debiutu
11.04.2012 11:23
/fot. facebook.com/
Jagiełło, choć dopiero za rok otrzyma dowód osobisty, jest w Legii już 12 lat. Pół roku po nim, na Łazienkowską trafił Tomasz Kiełbowicz, jeden z idoli młodego skrzydłowego. Być może dziś lewa flanka będzie więc należała do zawodników, których dzieli… 19 lat! – To bardzo zdolny chłopak. Będziemy chcieli, żeby zadebiutował jeszcze wiosną – mówił kilka tygodni temu Maciej Skorża. Kto wie, czy nastolatek nie otrzymałby szansy w którymś ze wcześniejszych spotkań, ale przez dłuższy czas przebywał wraz z reprezentacją Polski u-17 na wygranym turnieju eliminacyjnym Młodzieżowych Mistrzostw Europy.
- Gra w Legii to największy zaszczyt dla chłopaka z Warszawy. Mój wiek nie ma żadnego znaczenia, lubię grać pod presją, nogi też nie ostawię, bo wiem przecież, jaką noszę koszulkę – tłumaczy zawodnik, który w minionym roku został uznany Odkryciem Roku ME w Plebiscycie Legia.Net.
Jagiełło wychował się na warszawskich Jelonkach – osiedlu słynącym z sympatii do Legii. Za piłką biegał od małego, więc kiedy skończył 5 lat, rodzice przyprowadzili go na Łazienkowską. I tak już zostało. W tygodniu trenował w Akademii, zaś w weekendy juniorskie mecze ligowe łączył z dopingowaniem swoich idoli. Wkrótce przyjdzie mu jednak zamienić miejsce na Żylecie na rzecz zielonej murawy. – Każdego dnia marzyłem, że znajdę się kiedyś w pierwszym zespole. Choć słowo marzyłem nie jest może zbyt precyzyjne. Po prostu bardzo ciężko trenowałem i tak już będzie do końca. Taki mam charakter – śmieje się, kiedy pytamy go o nową rolę.
Hasło „Legia”, oprócz półek uginających się od pucharów i setek tysięcy kibiców, kojarzy się również z wieloma talentami, których przerosła gra z „eLką” na piersi. – Zdaję sobie sprawę z oczekiwań, jakie wytworzyły się wobec mojej osoby. Trzeba jednak zwrócić uwagę, że ja nie wiem, jak smakuje gra dla gdzie indziej. Tyle lat w tym klubie wykształciło we mnie odpowiednie, jak mi się wydaje, podejście. Poza tym, mam ogromne wsparcie w rodzicach, mogę też liczyć na sztab szkoleniowy i bardziej doświadczonych kolegów z zespołu. To wielki komfort – wyjaśnia.
- Zakochany w Legii – taką opinię o Jagielle słyszy się najczęściej. Jego debiut jest kwestią godzin, najdalej kilku tygodni. Jeśli już dziś otrzyma szansę w końcowych minutach meczu, przywitajmy go brawami!
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.