Amp Futbol Ekstraklasa: Legia nie zostanie mistrzem Polski

fot. Jacek Prondzynski

Legioniści rozpoczęli niedzielę od meczu ze Stalą Rzeszów. Stołeczna drużyna często kreowała, przebywała na połowie rywali i w 11. minucie wyszła na prowadzenie. Mohammed Aharchi otrzymał podanie w kole środkowym, przyjął piłkę i oddał świetny strzał z dystansu w kierunku dalszego słupka. Nie minął kwadrans, a "Wojskowi" podwyższyli wynik po składnej akcji. Adrian Bąk prostopadle podał na lewe skrzydło, Mateusz Ślusarczyk zagrał wzdłuż boiska, przed pole karne, a Aharchi skutecznie, bez przyjęcia uderzył w okienko.

W końcówce pierwszej połowy, po szybkim ataku, zrobiło się 3:0 dla zespołu z Warszawy. Aharchi otrzymał piłkę od bramkarza, Jakuba Popławskiego, zbiegł w prawy sektor boiska, przełożył przeciwnika, pojawił się w polu karnym i wycofał do Mariusza Adamczyka, który dopełnił formalności z bliskiej odległości.

W drugiej odsłonie brakowało konkretów, bramek, choć obie drużyny miały kilka ciekawszych akcji z przodu. Ostatecznie Legia wygrała 3:0 ze Stalą.

Stal Rzeszów – Legia Warszawa 0:3 (0:3) 
Aharchi (11. min., 14. min.), Adamczyk (20. min.)

Pokonanie Stali sprawiło, że Legia rywalizowała z Wisłą Kraków o mistrzostwo Polski w ostatnim, jeśli chodzi o "Wojskowych", meczu turnieju, a także sezonu. Emocje były obecne już od 1. minuty. Warszawiacy mogli objąć prowadzenie bardzo szybko, bo po kilkunastu sekundach, lecz uderzenie Aharchiego zostało wybronione przez Igora Woźniaka. To się zemściło, gdyż po chwili "Biała Gwiazda" strzeliła gola na 1:0. Krystian Kapłon przełożył dwóch zawodników, a następnie oddał mocny, precyzyjny strzał z dystansu, po koźle.

Legioniści chcieli wyrównać, stworzyli parę okazji, ale brakowało konkretów. Nieźle zapowiadała się akcja z końcówki pierwszej połowy, zapoczątkowana przez Michaela Chambersa, lecz strzał Anglika został zablokowany, podobnie jak dobitka Maksa Moroza.

Krakowianie wypracowali przewagę, dążyli do podwyższenia wyniku, co osiągnęli tuż przed przerwą. Ślusarczyk stracił piłkę na wysokości koła środkowego na rzecz Kamila Rośka, ten podał do Kamila Grygiela, który znalazł się w sytuacji sam na sam, miał sporo miejsca i czasu, i pewnie pokonał bezradnego Popławskiego.

Warszawiacy, mimo bardzo trudnej sytuacji, nie poddawali się, próbowali złapać kontakt w drugiej połowie. Wisła dobrze się broniła, miała 2 świetne okazje, ale Popławski kapitalnie wybronił strzały Grygiela i Kapłona (sam na sam). W 34. minucie "Biała Gwiazda" w zasadzie "zamknęła" mecz. Grygiel dostał podanie, utrzymał się przy piłce, minął rywala po lewej stronie boiska i trafił do siatki. W końcówce ten sam zawodnik dołożył jeszcze jednego gola, zdobył hat-tricka i ustalił wynik spotkania. Ostatecznie Legia przegrała 0:4 i straciła szansę na mistrzostwo Polski.

Wisła Kraków – Legia Warszawa 4:0 (2:0) 
Kapłon (1. min.), Grygiel (20. min., 34. min., 40. min.)

VI Turniej PZU Amp Futbol Ekstraklasy 2022
Bielsko-Biała, ul. Młyńska 52B, wstęp wolny

SOBOTA, 5 LISTOPADA
10:00 – Ceremonia otwarcia
10:30 – TSP Kuloodporni Bielsko-Biała – Legia Warszawa 6:0 (2:0)
11:45 – Wisła Kraków – Warta Poznań 4:0 (3:0)
13:00 – TSP Kuloodporni Bielsko-Biała – Stal Rzeszów 10:0 (7:0)
14:15 – Legia Warszawa – Warta Poznań 2:1 (1:1)
15:30 – Stal Rzeszów – Wisła Kraków 0:12 (0:4)

NIEDZIELA, 6 LISTOPADA
9:00 – Stal Rzeszów – Legia Warszawa 0:3 (0:3)
10:15 – TSP Kuloodporni Bielsko-Biała – Warta Poznań 2:1 (2:0)
11:30 – Wisła Kraków – Legia Warszawa 4:0 (2:0)
12:45 – Warta Poznań – Stal Rzeszów 4:0 (4:0)
14:00 – TSP Kuloodporni Bielsko-Biała – Wisła Kraków 0:0
15:15 – Ceremonia zakończenia    

TABELA AMP FUTBOL EKSTRAKLASY: