Andraż Kirm: Legia ma swoje słabe strony
12.11.2010 10:10
Do Krakowa przyjeżdża Maciej Skorża. Jak pan go wspomina?
- Serdecznie. Jestem mu bardzo wdzięczny, bo on chciał, żebym przyszedł do Wisły z Domżale. Dał mi szansę gry w podstawowej jedenastce i zawsze we mnie wierzył, więc wspominam go bardzo dobrze. To zresztą fachowiec wysokiej klasy, co widać po wynikach osiąganych przez jego drużyny.
Co pan sądzi o Ivicy Vrdoljaku, bo powinien go pan znać z dawnych czasów?
- To prawda. Moje Domżale kilka razy zmierzyło się z Dinamem Zagrzeb. Vrdoljak to dobry zawodnik, jeden z najlepszych pomocnikóww polskiej lidze. Jest doświadczony, sprytny, zaczął strzelać gole. Prawdziwy lider Legii.
A poza nim kto się w Legii wyróżnia?
- W ofensywie są mocni. Radovic jest w wysokiej formie, coraz lepiej wygląda też Manu na prawym skrzydle. Trzeba uważać na Iwańskiego. Styl Legii w ofensywie wynika z warunków fizycznych jej graczy. Są niewysocy, ale nadrabiają to ruchliwością i szybkością. Lubią grać po ziemi. Jest jednak na to recepta: przez cały czas być bardzo blisko nich. Zresztą nie możemy zbyt dużo myśleć o tym, jak gra Legia. Oni mają też słabsze strony. Skupiamy się na własnej grze. Wiemy, co było nie tak w meczach z Lechem oraz Cracovią i pracujemy nad tym, by tych błędów popełniać coraz mniej.
Zapis całej rozmowy dostępny w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.