Andrzej Iwan: Legia chce być jak Bayern
06.02.2014 08:46
- Żaden inny klub w Polsce nie może sobie na takie działania pozwolić, bo najzwyczajniej w świecie na to go nie stać. Może Zagłębie Lubin finansowo wytrzymałoby taki wyścig zbrojeń z Legią. Jednak to co wyprawia klub z Dolnego Śląska na rynku transferowym w ostatnich latach lepiej przemilczeć. Dlatego kto wie, czy za kilka lat nie będziemy mówić o Legii jako o polskim FC Hoolywood. Na razie jest jeszcze chyba na to za wcześnie, ale wszystko wskazuje, że prezes Leśnodorski będzie prowadził klub właśnie w tym kierunku - ocenia dla "Przeglądu Sportowego" Iwan.
- Wracając jednak do sprawy Nakoulmy, jestem bardzo ciekaw jak zachowa się w tej sytuacji Górnik. Z jednej strony na pewno będzie chciał zarobić na swoim skrzydłowym jakiekolwiek pieniądze, ale z drugiej wzmocnienie największego rywala w walce o mistrzowski tytuł byłoby dla kibiców jasnym sygnałem, że działacze nie mają ambicji, żeby doprowadzić klub do sukcesów. Coś mi jednak podpowiada, że w tej sprawie górę weźmie ekonomia i jeżeli Legia wyłoży na stół odpowiednią kwotę, nikt w Zabrzu długo nie będzie się zastanawiał i Nakoulma wiosną przeniesie się do Warszawy.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.