Domyślne zdjęcie Legia.Net

Ariel Borysiuk: Dziękujemy Sierantowi

Marcin Szymczyk, Robert Balewski

Źródło: Legia.Net

02.05.2009 19:36

(akt. 17.12.2018 20:01)

- Zwycięstwo rodziło się w bólach. Było trochę słabej gry, szczególnie w pierwszej połowie. Nie było sytuacji. Trener zwracał nam uwagę, że musimy od razu doskakiwać do rywali pressingiem. W drugiej połowie mieliśmy trochę więcej sytuacji, ale niestety szwankowała skuteczność, tak jak często ostatnio. Na szczęście w 90 minucie Sierant strzelił dla nas bramkę. Jesteśmy liderem i na cztery kolejki do końca jesteśmy dalej zależni od siebie – powiedział po meczu <b>Ariel Borysiuk</b>.
Wolelibyśmy wygrywać inaczej niż w ostatniej minucie. Ale to w sumie nieważne, kiedy pada bramka, ważne byśmy wygrywali do końca i zostali mistrzami. Pod koniec było trochę zwątpienia, zwłaszcza, że w ostatnich minutach sytuacji było mniej niż wcześniej. ŁKS kilka razy nas skontrował, brakowało już sił. Dziękujemy Sierantowi, trochę też mu współczujemy, no ale dzięki niemu jesteśmy liderem – powiedział pomocnik Legii. Doping był dziś wspaniały i po meczu podziękowaliśmy sobie wzajemnie z kibicami. Oby było tak do końca. Czy zagrałem dziś dobry mecz? Nie wiem, od oceny jest trener - dodał Borysiuk. Do Krakowa nie jedziemy po remis. Legia w każdym meczu gra o zwycięstwo. Jeżeli chcemy zostać mistrzami, to musimy na każdym terenie grać o trzy punkty – zakończył młody pomocnik stołecznej drużyny.

Polecamy

Komentarze (4)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.