Ariel Borysiuk: W kadrze łatwiej o grę niż w Legii

Polska efektownie pokonała Liechtenstein. Z dziewięciu punktów jakie ma nasza drużyna, aż sześć wywalczyła właśnie z tym, słabym rywalem. Co Pan na to? - Wcześniej wygraliśmy jeszcze z Finlandią. Cóż mogę powiedzieć, dobrze, że nie tracimy punktów z takimi drużynami. Następny rywal będzie zdecydowanie mocniejszy, ale ja przeciwko Holandii nie zagram. Będę pauzował za kartki. Kolejną dostałem w meczu z Liechtensteinem. Miał Pan okazję na gola w tym meczu? - Nie. Wszedłem po przerwie, na drugą połowę. Miałem do spełnienia zadania defensywne. Hiszpania jest poza zasięgiem? Polska będzie walczyła z Holandią o drugie miejsce? - Wszystko zależy od tego jak zagramy z Holandią. Jeśli wygramy, to szanse będą nawet na pierwsze miejsce. Z Hiszpanią zagramy u siebie. Pokazali nam w Oviedo, jak wymagającym są rywalem, ale u siebie możemy wiele zdziałać. Tylko trzeba wygrać z Holandią. Jeśli przegramy, wtedy będzie trudno o dobre miejsce w grupie. Wie Pan coś o najbliższym rywalu? - Myślę, że to zespół dobrze wyszkolony technicznie. Trenerzy mają DVD z meczów Holandii z Finlandią, więc z rozpracowaniem rywala nie będzie kłopotu. Ja nie poznam taktyki, bo nie wystąpię w tym meczu. Gdzie łatwiej o miejsce w składzie, w reprezentacji U-21 czy w Legii? - W jednym i w drugim zespole muszę walczyć. Wydaje mi się, że trochę łatwiej jest w reprezentacji. W Legii rywalizuję jednak z dużo starszymi zawodnikami niż w kadrze.