Domyślne zdjęcie Legia.Net

Ariel Jakubowski: Legia będzie musiała odpaść po raz trzeci

Piotr Kamieniecki

Źródło: Legia.Net

29.11.2010 17:14

(akt. 15.12.2018 05:25)

Po wczorajszym losowaniu ćwierćfinałów Pucharu Polski postanowiliśmy sprawdzić, co po ceremonii sądzą rywale Legii. Ariel Jakubowski w rozmowie z Legia.Net mówi, że zawodnicy Ruchu zagrać chcieli albo z "Wojskowymi", albo z Podbeskidziem. - Żartowaliśmy, że warszawski klub będzie musiał odpaść po raz trzeci z krajowego pucharu - opowiada wracający do zdrowia zawodnik.

Co z pana zdrowiem? W pierwszej kolejce tego sezonu odniósł pan poważną kontuzję.

-
Praktycznie jestem już w pełnej dyspozycji fizycznej. Poza tym, że nie biorę udziału w gierkach,  normalnie trenuję z drużyną. Wykonuję już bardzo dużo ćwiczeń. Na pierwszy trening w okresie przygotowawczym w styczniu będę gotowy w stu procentach

Czyli na mecz z Legią będzie już pan przygotowany?

- Oczywiście.

Jakie są nastroje w zespole Ruchu po wylosowaniu "Wojskowych" w Pucharze Polski?

-
Wczoraj z kolegami z drużyny rozmawialiśmy na ten temat. Niektórzy typowali jako naszego rywala Podbeskidzie Bielsko-Biała, naszego lokalnego rywala. Inna część mówiła o Legii. Żartowaliśmy, że warszawski klub będzie musiał odpaść po raz trzeci z krajowego pucharu. Mówiąc już jednak na poważnie, Legia jest bardzo dobrym zespołem i ciężko będzie ją wyeliminować. Poprzednie dwa lata pokazały jednak, że jest to możliwe. Jeśli zagramy na naszym poziomie z zeszłego sezonu, to mamy szansę.

Kto tak szczególnie chciał zagrać z Legią?

- Było sporo zawodników. Nie chcę w tej chwili przekłamywać, ale na pewno Michał Pulkowski. Wiadomo, że jest z Warszawy. Zawodnicy z naszych okolic chcieli zagrać raczej z Podbeskidziem.

Mówi się o słabej kondycji finansowej Ruchu. Ktoś powiedział również, że "Niebiescy" mogą nie przystąpić nawet do kolejnej rundy.

- Wiadomo, mamy swoje problemy. Toczą się jakieś sprawy w sądach odnośnie zaległości. Nasi włodarze tworzą obecnie spółkę. Dostali pisma o tym, że klub nie ma długów. Jednak wierzyteności starego stowarzyszenia pozostały. Z tym jest właśnie problem. Podobne sprawy ma też wiele zespołów w Polsce, nie jesteśmy więc wyjątkiem. Pensje mamy płacone na czas i z tym kłopotu nie ma.

Polecamy

Komentarze (19)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.