Arkadiusz Milik: Nie przestraszę się kibiców
12.08.2011 12:00
Jak czujesz się po spotkaniu reprezentacji Polski do lat 19 z rówieśnikami z Norwegii? Wystąpiłeś w tym meczu przez pełne 90minut.
- Był to jedynie sparing, więc rezultat tego pojedynku, nie wpłynął znacząco na nasze humory. Chcieliśmy wygrać, ale się nie udało. Zostałem zwolniony już ze zgrupowania ze względu na występy w Górniku. Koledzy mają szansę na rewanż w drugim meczu (Polacy przegrali 0:2 - przyp.red.). Czekam już na mój klub w Ryni nad Zalewem Zegrzyńskim.
Jak zostałeś przyjęty w szatni Górnika?
- Bardzo dobrze! W szatni panuje fantastyczna atmosfera. Muszę przyznać, że nie spodziewałem się takiego klimatu. Myślałem, że w zespole z Ekstraklasy będzie to trochę inaczej wyglądało, a jest wręcz fantastycznie.
Którzy koledzy szczególnie pomagali ci wejść do zespołu?
- Jest kilka osób, z którymi świetnie się rozumiem i bardzo je cenię. Mówię tu na przykład o Michale Bembenie oraz Michale Pazdanie.
Wcześniej grałeś w trzecioligowym Rozwoju Katowice i w drużynach młodzieżowych tego klubu. Poczułeś dużą różnicę pomiędzy Ekstraklasą, a czwartym poziomem rozgrywkowym w kraju?
- Różnica jest wręcz kolosalna. Chodzi tu o poziom czysto piłkarski, ale też o stadiony i całe zaplecze treningowe. Mam nadzieję, że taki przeskok dobrze mi zrobi i pozwoli stać się lepszym piłkarzem.
Poczułeś się najlepszym napastnikiem w Górniku? Posadziłeś na ławce Shrikiego, Wodeckiego...
- Nie mam takiego wrażenia, bo wcale nie jestem najlepszy. Może wygrywam aktualnie rywalizację z kolegami, ale nie wiadomo co będzie za kilka tygodni. Mam 17 lat i przebojem wdarłem się do kadry. Chciałbym się jak najdłużej utrzymać w pierwszym składzie, ale reszta naszych napastników to bardzo dobrzy piłkarze.
Co według ciebie zadecydowało o tym, że na razie jesteś pierwszym, atakującym zabrzańskiego klubu?
- Brzmi to banalnie, ale bardzo ciężko trenowałem w okresie przygotowawczym. Trener to chyba zauważył i postanowił dać mi szansę.
Na oficjalnej stronie Górnika, jest sonda z pytaniem, który zawodnik strzeli najwięcej goli dla zabrzan w tym sezonie. Znalazłeś się na pierwszym miejscu. Jak to odbierasz?
- To są oczywiście tylko głosy kibiców. Zobaczymy jak to wszystko się ułoży. Chciałbym spełnić oczekiwania fanów, ale przedtem czeka mnie długa droga i wiele pracy. Będzie bardzo ciężko.
Początek sezonu dla twojej drużyny nie jest nadzwyczajny. Dwa punkty w dwóch spotkaniach...
- Ciężko to oceniać, ale punkt wywalczony ze Śląskiem jest dla nas ważny. Szkoda, że nie udało się pokonać Widzewa, ale trzeba teraz walczyć o zwycięstwa, a nie rozpamiętywać przeszłość.
Byleś zadowolony ze swojej gry w pierwszych dwóch kolejkach?
- Muszę przyznać, że nie. Gra w polu pozostawiała wiele do życzenia. Zawiodłem się na sobie ale liczę, że z każdym kolejnym meczem będzie coraz lepiej.
Liczysz na dobry występ przy Łazienkowskiej?
- Na pewno chciałbym, aby tak było. Wszystko jednak zależy od tego ile minut spędzę na boisku i czy w ogóle zagram.
Spodziewasz się czegoś po meczu z Legią?
- Chciałbym przede wszystkim, żebyśmy zdobyli trzy punkty. Będzie to piekielnie trudne zadanie, bo Wojskowi są bardzo dobrym zespołem, ale powalczymy.
Nie zdarzyło ci się jeszcze grać przy tak licznej publiczności i tak żywiołowych kibicach. Nie boisz się, że trochę cię to sparaliżuje?
- Faktycznie na takim stadionie i przed tak liczną publiką jeszcze nie występowałem. Nie mogę się jednak bać. Chciałbym w przyszłości zagrać, w którejś z zachodnich lig. Czeka mnie wiele lat ciężkiej i mozolnej pracy, ale może uda mi się trafić kiedyś na zachód. Nie mogę ulegać presji w Polsce, bo jeżeli za parę lat wyjadę przykładowo do Anglii to tam stadiony są znacznie większe.
Zimą byleś na testach w Młodej Legii. Co ostatecznie zadecydowało, że nie trafiłeś do Warszawy na stałe?
- Chodziło głównie o grę w pierwszym zespole. W Zabrzu od razu dostałem szansę treningów z drużyną trenera Nawałki. Wiedziałem, że w Górniku mam większe szansę na grę niż w Legii. Odeszło stąd kilku zawodników, po których trzeba było zapełnić luki. Przede wszystkim nie spodziewałem się, że będę grał, ale bardzo się z tego faktu cieszę.
Jak reagujesz na pochwały dziennikarzy i fachowców? Można było usłyszeć opinie, że jesteś jednym z najbardziej utalentowanych napastników w Polsce.
- W ogóle nie zwracam na to uwagi. Talent to jedno, ale żeby zostać dobrym zawodnikiem trzeba mocno na to pracować. W ciągu dwóch-trzech lat chcę się rozwinąć i wtedy będzie można mówić, że coś tam mi wyszło. Na razie jestem tylko "talentem".
Ostatnio Przegląd Sportowy umieścił "Ściągawkę dla Smudy". Znalazłeś się tam m.in. obok Michała Żyro i Jana Pawłowskiego. Zdarzyło ci się już pomyśleć o występach w "dorosłej" kadrze?
- To jest chyba najdalszy plan do zrealizowania. Na razie myślę jedynie o dobrych występach w Górniku i kadrze młodzieżowej. Debiut w seniorskiej reprezentacji kraju byłby świetną sprawą, więc będę się starał, aby takie coś było w przyszłości możliwe.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.