News: Armenia - Polska 1:6 - Krok od awansu

Armenia - Polska 1:6 - Krok od awansu

Łukasz Pazuła

Źródło: Legia.Net

05.10.2017 17:37

(akt. 02.12.2018 11:56)

Polska wygrała 6:1 na wyjeździe z Armenią. Hat-tricka w Erywaniu skompletował Robert Lewandowski, który tym samym przegonił Włodzimierza Lubańskiego w liczbie strzelonych goli w biało-czerwonych barwach. Polacy są o krok od awansu na mundial w 2018 roku. Jeżeli Czarnogóra zremisuje u siebie z Danią zespół Adama Nawałki zagra w przyszłorocznych mistrzostwach świata.

fot. Piotr Kucza / FotoPyK

Polacy już na początku meczu pokazali, że są jedną drużyną! Piłkarze na rozgrzewkę wyszli w koszulkach z napisem: „Arek czekamy na ciebie!”. Wspomniane hasło odnosiło się do kontuzji Arkadiusza Milika, który zerwał więzadła w kolanie. Spotkanie rozpoczęło się od dwóch ataków gości. Najpierw Kamil Grosicki posłał dobrą centrę w pole karne Armenii, ale niecelnie z główki uderzył Robert Lewandowski. Później w „szesnastkę” z prawej flanki Łukasz Piszczek płasko zagrał do skrzydłowego Hull City, a ten pokonał Grigora Meliksetyana.


Armenia po straconej bramce, próbowała odważniej zaatakować. Ataki gospodarzy jednak nie zagrażały Polakom. Biało-czerwoni natomiast mądrze się bronili, a następnie wyprowadzali kontry. Po jednym takim kontrataku sfaulowany przed polem karnym został Piotr Zieliński. Stały fragment gry wykonywał Lewandowski i za chwilę cieszył się z gola. Nie minęło sporo czasu, a Ormianie popełnili prosty błąd. Obrońca zagrał piłkę do własnego bramkarza, a on złapał ją w ręce. Golkiper zarządził rzut wolny pośredni. Gospodarze ustawili się niemal całym zespołem na linii bramkowej. „Lewy” przechytrzył jednak rywali i posłał futbolówkę nad podskakującymi przeciwnikami.


Ormianie nie poddawali się. Nie zamierzali oddawać skóry za darmo. Piłkarze gospodarzy szukali swoich okazji, a najgroźniejsze akcje tworzyli po stałych fragmentach gry. W 39. minucie ich cierpliwość opłaciła się. Henrikh Mkhitaryan zacentrował futbolówkę z rzutu rożnego, a do piłki wyskoczył Hovhannes Hambardzumyan i uderzeniem z główki pokonał Wojciecha Szczęsnego. Zespół Artura Petrosyana uwierzył w siebie i dalej kontynuował swoje szarże. Do przerwy jednak wynik nie uległ już zmianie.


Nasza reprezentacja rozpieściła nas na tyle, iż w drugiej połowie mogło się wydawać, że długo nie atakujemy przeciwników. Jednakże gdy Jakub Błaszczykowski strzelił swojego gola, zegar pokazywał 58. minutę. Piłkarz VlF Wolfsburga otrzymał futbolówkę od Piszczka, złamał akcję do środka i oddał mocny strzał z lewej nogi. Piłka prześlizgnęła się przez ręce golkipera i Polacy wygrywali już 4:1. Zaraz po tym trafieniu na boisku pojawił się legionista – Krzysztof Mączyński. „Mąka” szybko wziął udział w akcji bramkowej. Pomocnik przechwycił podanie rywali, zagrał do Grosickiego, a ten wypatrzył niekrytego Lewandowskiego, który skompletował hat-tricka.


Polacy cały czas pragnęli podwyższyć jeszcze prowadzenie. Na listę strzelców próbował wpisać się Zieliński. Pomocnik SCC Napoli kropnął zza pola karnego, ale tym razem świetną interwencją popisał się
Meliksetyan. Golkiper Armenii nic jednak już nie mógł zrobić przy bombie Rafała Wolskiego. Były legionista zastąpił na murawie Grosickiego i w 89. minucie z kilku metrów ustalił końcowy rezultat.


Lewandowski w spotkaniu z Armenią strzelił 48., 49., i 50. gola w biało-czerwonych barwach. Oznacza to, iż przegonił dotychczasowego rekordzistę w zdobytych bramkach – Włodzimierza Lubańskiego – który czterdzieści osiem razy pokonywał bramkarzy rywali z orzełkiem na piersi. Polska jest o krok od awansu do mundialu. Jeżeli Dania zremisuje w czwartkowy wieczór z Czarnogórą, zespół Nawałki może już kupować bilety do Rosji na przyszłoroczne mistrzostwa świata.

Armenia 1:6 Polska
Hambardzumyan (39. min.) - Grosicki (2. min.), Lewandowski (18. min., 25. min., 65. min.), Błaszczykowski (58.min.), Wolski (89. min.)


Żółta kartka:
Manoyan

Armenia: Meliksetyan - Hovhannisyan, Hambardzumyan, Voskanyan, Edigaryan - Ghadimayan (61' Malakyan), Korian (66' Manucharyan), G. Malakyan, Mkhitaryan, Adamyan (73' Manoyan) - Barseghyan


Polska:
Szczęsny – Piszczek, Glik, Pazdan (85' Cionek), Bereszyński – Krychowiak, Linetty – Błaszczykowski (59' Mączyński), Zieliński, Grosicki (72' Wolski) – Lewandowski

Polecamy

Komentarze (26)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.