Domyślne zdjęcie Legia.Net

Artur Boruc: Dołek zasypaliśmy

Mateusz Isakiewicz, Sobiesław Sitek

Źródło:

13.04.2005 23:04

(akt. 29.12.2018 04:20)

- Przez całe spotkanie byliśmy przekonani, że nawet porażka 1:2 spowoduje, że to my awansujemy do następnej rundy. Sędzia twierdził podobnie. Kiedy podano na stadionie komunikat, że nie jest to zgodne z prawdą, w zespole zapanowała konsternacja. Dobrze, że nie skończyło się to zbytnim rozprężeniem zespołu - powiedział po zakończeniu spotkania Pucharu Polski z Górnikiem Zabrze bohater tego meczu, <b>Artur Boruc</b>.
- Czy obroniłeś kiedyś w jednym meczu trzy karne? - Szczerze mówiąc, to nawet jeśli tak było, to sobie nie przypominam. - Dlaczego znów Legia nie zagrała najlepiej? - Jeśli mam być szczery, to źle podeszliśmy do tego meczu. Wiedzieliśmy, że nikt tu się przed nami nie położy, ale z drugiej strony nie sądziliśmy, że może stać się nam coś złego. Jednak mimo tego, że przegraliśmy, wydaje mi się, że zasypaliśmy już ten dołek w którym znaleźliśmy się po niedzielnym meczu w Krakowie. Teraz zaczynamy stąpać po ziemi. - Dlaczego nie strzelałeś rzutu karnego? Przed serią jedenastek sami wyznaczyliście wykonawców czy zrobił to Jacek Zieliński? - Absolutnie Jacek Zieliński. Ja byłem wyznaczony do strzelania karnego jako szósty, więc musiałem coś obronić, żeby samemu nie strzelać (śmiech).

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.