Domyślne zdjęcie Legia.Net

Artur Boruc: Może kiedyś wrócę do Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

07.09.2010 08:26

(akt. 15.12.2018 15:19)

- Po przyjeździe na kadrę miałem rozmowę z trenerem w cztery oczy. Bardzo szczerą. I teraz wszystko jest już w jak najlepszym porządku. Wcześniej ze Smudą zetknąłem się w Legii. Do pupilków nie należałem, poszedłem na wypożyczenie do Dolcanu Ząbki. Bolało jak każdego ambitnego 20-letniego bramkarza, który marzył o grze w ekstraklasie. Ale nie mam o to żalu, bo byłem wtedy w zupełnie innym momencie kariery. To jasne, że byli ode mnie lepsi i musiałem się jeszcze sporo uczyć - wspomina bramkarz reprezentacji Polski <strong>Artur Boruc</strong>.

fot. AS Info

Dzwoni pan jeszcze czasami do Krzysztofa Dowhania?

- Owszem. Trener bramkarzy Legii mnie ukształtował, jemu zawdzięczam najwięcej. Wcześniej przez dwa lata bardzo dobrze współpracowało mi się z Jackiem Kazimierskim. Choć nie robię tego po feralnych kiksach, jai mi sie zdarzały. O takie rzeczy nie muszę pytać, bo sam znam dobrze odpowiedź. Zdarzały mi się słabsze występy, ale wierzę, że to, co najgorsze, już za mną.

Zmienił Pan klub, ale na razie jednak broni Frey, choć w sparingach podobno pan był lepszy.

- Jeżeli nawet tak było, to się nie gorączkuję. Rozumiem, że Frey w tym klubie ma uprzywilejowaną pozycję. Zapracował sobie na to i trudno sobie wyobrazić sytuację, że przychodzi nowy bramkarz do klubu i na dzień dobry wygryza go ze składu. Gdybym został w Celtiku, to nowemu bramkarzowi też trudno byłoby od razy wskoczyć do jedenastki. Inna sprawa, że źle się czuję w roli rezerwowego. Można powiedzieć, że nie mam doświadczenia w siedzeniu na ławce. Dałem sobie czas na wywalczenie bluzy numer 1, choć w sensie dosłownym na pewno tego nie uczynię, bo ja mam numer 84.

A z Polski nie było ofert transferowych, nikt nie dzwonił? Ostatnio Polonia Warszawa była w stanie zatrudnić Smolarka...

- Nikt nie dzwonił, ale ja się do Polski na razie nie wybieram. Może kiedyś wrócę, na ostatnie lata kariery. Do Legii, o ile mnie jeszcze będzie chciała. Tymczasem chcę jeszcze coś zrobić w Europie.

 

Zapis całej rozmowy z Arturem Borucem można przeczytać w dzisiejszym wydaniu Przeglądu Sportowego.

Polecamy

Komentarze (9)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.