News: Artur Boruc: Niczego nie żałuję

Artur Boruc: Niczego nie żałuję

Marcin Szymczyk

Źródło: Przegląd Sportowy

18.07.2012 06:41

(akt. 11.12.2018 04:33)

- Zostałem bez klubu, czasem takie jest życie piłkarza. Mam nadzieję, że sytuacja szybko się zmieni. Do startu lig europejskich pozostało trochę czasu, jestem już jednak trochę zniecierpliwiony. Życie we Florencji było fajne, ale znudziłem się włoską ligą. Jest przereklamowana, panuje tam duży kryzys, kibice podzielili się na tych co dopingują i jadą ze wszystkimi. A na dodatek Fiorentina grała słabo - to wszystko miało wpływ na moją decyzję - mówi trenujący od kilku dni z Legią Warszawa Artur Boruc w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

- Czy się zmieniłem, chyba nie... no może odrobinę. Jakby nie liczyć mam 32 lata i jestem mądrzejszy o pewne doświadczenia. Życie się zmienia, człowiek w końcu musi się ustatkować. Te zagrania, które kilka lat temu wiodły prym, dziś są na marginesie. 


- W czasie Euro byłem w USA, oglądałem wiec tylko początek kiedy jeszcze byłem w Polsce. Żałowałem, że nie mogłem brać udziału w tak wielkiej imprezie we własnym kraju, ale absolutnie nic bym nie zmienił gdybym mógł cofnąć czas. Wszystko podtrzymują, nie będę zmieniał samego siebie tylko po to aby komuś wejść w dupę. Nigdy tego nie robiłem i robić nie będę. Trzeba się szanować, choć cała historia raczej mi nie pomogła. Łatwo o tym zapomnieć się nie da, ale mówiłem to co myślę. A samo Euro? Powiem tak - cieszy, że wiele rzeczy się w kraju zmieniło. W końcu mogę po ludzku dojechać do Warszawy, mamy piękne stadiony, jesteśmy zdecydowanie do przodu np. w porównaniu do Włochów. Trenuję z Legią i patrzę jak wszystko zmieniło się na plus. 


Cały wywiad z Arturem Borucem w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".

Polecamy

Komentarze (14)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.