Artur Boruc: Niczego nie żałuję
18.07.2012 06:41
- Czy się zmieniłem, chyba nie... no może odrobinę. Jakby nie liczyć mam 32 lata i jestem mądrzejszy o pewne doświadczenia. Życie się zmienia, człowiek w końcu musi się ustatkować. Te zagrania, które kilka lat temu wiodły prym, dziś są na marginesie.
- W czasie Euro byłem w USA, oglądałem wiec tylko początek kiedy jeszcze byłem w Polsce. Żałowałem, że nie mogłem brać udziału w tak wielkiej imprezie we własnym kraju, ale absolutnie nic bym nie zmienił gdybym mógł cofnąć czas. Wszystko podtrzymują, nie będę zmieniał samego siebie tylko po to aby komuś wejść w dupę. Nigdy tego nie robiłem i robić nie będę. Trzeba się szanować, choć cała historia raczej mi nie pomogła. Łatwo o tym zapomnieć się nie da, ale mówiłem to co myślę. A samo Euro? Powiem tak - cieszy, że wiele rzeczy się w kraju zmieniło. W końcu mogę po ludzku dojechać do Warszawy, mamy piękne stadiony, jesteśmy zdecydowanie do przodu np. w porównaniu do Włochów. Trenuję z Legią i patrzę jak wszystko zmieniło się na plus.
Cały wywiad z Arturem Borucem w dzisiejszym wydaniu "Przeglądu Sportowego".
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.