Artur Boruc: To nie jest pocieszenie
17.04.2005 20:40
Po raz kolejny najlepszym zawodnikiem Legii okazał się <b>Artur Boruc</b>. Niestety dobra dyspozycja bramkarza Legii nie ma przełożenia na resztę zespołu. Nic więc dziwnego, że najlepszy piłkarz dzisiejszego meczu nie miał szczęśliwej miny po meczu z Odrą. - Cieszę się oczywiście, że kibice i dziennikarze uważają mnie za najlepszego gracza Legii, ale dla mnie to mogę być i najgorszy na boisku oby tylko Legia wygrywała – powiedział przygnębiony a zarazem bardzo zdenerwowany Artur Boruc po wyjściu z szatni.
Dzisiejszy mecz miał odmienić złą passę i odbić was od dna. Niestety jest coraz gorzej.
Dokładnie. Nawet nie chce mi się komentować tego spotkania. Jesteśmy po prostu ..... i tyle.
Czy jest to jakieś pocieszenie, że po raz kolejny zostałeś wybrany najlepszym zawodnikiem Legii?
To nie jest pocieszenie. Cieszę się oczywiście, że kibice i dziennikarze uważają mnie za najlepszego gracza Legii, ale dla mnie to mogę być i najgorszy na boisku oby tylko Legia wygrywała.
Co się dzieje z Legią. Czego wam brakuje do lepszej gry. Ambicji, zaangażowania?
Co się dzieje? Nie ma pojęcia, co się dzieje. Nie wiem o to się trzeba spytać trenera. To jest temat do analizy dla sztabu szkoleniowego i działaczy. Ja nie jestem upoważniony do takich wypowiedzi. Nawet nie mam ochoty wypowiadać się na ten temat.
Co się działo w szatni po meczu?
Co się mogło dziać w szatni? Nie skakaliśmy z radości. Każdy siedział ze spuszczoną głową i tyle.
Nie jest dla Ciebie dziwne, że po raz kolejny najlepszym zawodnikiem Legii zostaje bramkarz a nie napastnik.
A dla Ciebie jest dziwne?
Tak
Ok. Ja też się dziwie.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.