Artur Jędrzejczyk: Ja tu jeszcze wrócę.
31.05.2013 15:08
- Naprawdę długo się zastanawiałem, Krasnodar nie gra na razie w pucharach, a tutaj była szansa powalczyć z Legią o elitarne rozgrywki i o porządne pieniądze. Zrobiłem jednak sobie szybko małe podsumowanie – zdobyłem z Legią trzy razy Puchar Polski, teraz przyszło upragnione mistrzostwo. Osiągnąłem tutaj wiele i postanowiłem sprawdzić się w innej lidze. Mam nadzieję, ze będę dalej szedł w gorę. Dwa lata temu grałem jeszcze w Młodej Ekstraklasie, byłem zapchajdziurą. Moje początki w Legii były trudne i nic nie zapowiadało tego, co się później wydarzyło. Potem nastąpił szybki progres, ciężka praca została nagrodzona. Miałem zapytania z innych klubów – była m.in. Genoa, ale zapytania mogą być, co tydzień, a ofert brak. W końcu będę miał 35 lat i nawet dopytywać już się nie będą… Dlatego skorzystałem z szansy jaka się nadarzyła.
- Sam zespół zapamiętałem z zimowego okresu przygotowawczego, graliśmy wtedy z FK Krasnodar i przez pierwszą część meczu tylko biegaliśmy za piłką. Krasnodar traktuję, jako szansę – kto wie, może zagram kilka fajnych meczów i zainteresuje się mną jeszcze bogatszy i większy klub. Nie jadę tak tylko zarabiać pieniędzy, chcę się rozwijać i w przyszłości zagrać w jeszcze lepszych klubach. Na razie nie wiem, na jakiej pozycji będę grał w nowym klubie, wszystko wyjaśni się na zgrupowaniu w Austrii, które zaczynamy już dwunastego czerwca. Muszę poznać się z drużyną, zobaczyć, czego będzie wymagał ode mnie trener. 15 lipca zaczynamy ligę. Tak wiem, nie będę miał urlopu. Trudno (śmiech).
- Michał Żewłakow namaścił mnie na swojego następcę, a ja odchodzę. Ale myślę, że nie ma do mnie żalu – raczej się cieszy, z tego, że idę do lepszej ligi. A w szatni? Wszyscy będą robić atmosferę, nie jestem niezastąpiony.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.