News: Oficjalnie: Artur Jędrzejczyk wraca do Legii

Artur Jędrzejczyk: Nie było tematu powrotu do Legii

Marcin Szymczyk

Źródło: weszlo.com

02.09.2016 12:07

(akt. 04.01.2019 13:49)

– Czy była opcja powrotu do Legii? Właściwie nie było tematu. Gazety o tym pisały, ale przecież i tak Krasnodar by mnie nie puścił. A jakbym wrócił, to bym sobie na Cristiano zagrał… Ale co tam, grałem już z Ronaldo. Mega się cieszyłem z awansu. Myślałem, że dowiozą to 0:1, ale Kuchy poszedł do przodu i dobrze, że strzelił, bo zawsze remis wygląda lepiej od przegranej - mówi w rozmowie z weszlo.com Artur Jędrzejczyk.

Jesteś za Realem, tak?


– Za Realem, no a jak! Nie lubię Barcy, u mnie wszyscy w rodzinie za Realem. 1:1 tu będzie. Kucharczyk i Ronaldo. Choć w końcówce może być kontra, urwie się Kuchy i na 2:1 wpierdzieli.


W Lidze Mistrzów nie pograsz, ale masz za sobą Euro.


– Słuchaj, jak wróciłem z Euro, to dużo dzieci przychodziło nawet do mnie do domu. Codziennie. Co chwila pukały do drzwi, pytały o zdjęcie, autograf. Potem taka mała dziewczynka do mnie puka kolejny raz i pyta: „Arturze, możemy przyjść do pana za 20 minut na herbatkę?”.


I co?


– No, daliśmy. Jeszcze jakieś słodycze dokupiliśmy i rozdawaliśmy im potem. Fajne dzieciaki.


Jesteś najpopularniejszym gościem w Dębicy?


– Eeee, chyba Borek. Rzadko go tam widuję. Jest mega znany, zresztą w całej Polsce. Nawet banki reklamuje. A jeszcze Leszek Pisz od nas jest, więc ja i tak nie jestem na szczycie. I dobrze.


Czemu nie poszedłeś do Bordeaux?


- A po co? Dla mnie Krasnodar jest lepszym zespołem, no i tu mogę walczyć o puchary, o mistrzostwo. Dwa lata temu szóste, potem trzecie, teraz czwarte. To w tym lecimy na mistrza, a jak! Taką mamy pakę, człowieku! Dziewięć meczów mieliśmy, a ja wszystko gram. W eliminacjach do Ligi Europy raz nie zagrałem. A tak to gram praktycznie od dechy do dechy. Co sezon mamy Ligę Europy, teraz gramy z Schalke, Salzburgiem i Niceą. Niby to Rosja, a nie top 5, ale można pograć z fajnymi zespołami. A Bordeaux to niby znana firma, niedawno byli w Lidze Mistrzów, jeszcze z Gourcuffem, ale teraz podupadli. Jedenaste miejsce chyba mieli. Ja nie poszedłem, ale chociaż Igor Lewczuk skorzystał.


Co mówią w Rosji o Czerczesowie?


– Na razie nie zadebiutował. Ale już tam szaleje po swojemu, bo spytali go o imprezę Kokorina i Mamajewa za ćwierć bańki, a on powiedział, że jest zły tylko za to, że go nie zaprosili. To właśnie w jego stylu, w szatni też rzucał takimi tekstami. Super człowiek! Na początku wyglądał na groźnego, ale szybko zaczął z nami żartować, był sprawiedliwy, nie było u niego świętych krów. Myślę, że sobie poradzi i odbuduje im reprezentację, bo wiadomo jak to wyglądało w ostatnich latach.


Zapis całej rozmowy z Arturem Jędrzejczykiem można przeczytać na weszlo.com.

Polecamy

Komentarze (20)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.