Domyślne zdjęcie Legia.Net

Atrakcyjny Kazimierz

Redakcja

Źródło:

13.10.2006 09:18

(akt. 24.12.2018 17:22)

Marcinkiewicz, ksywa Atrakcyjny Kazimierz, stawia na wyborcze głosy warszawskich kiboli, najbardziej krzykliwych i nieźle zorganizowanych. W tym celu udał się na Łazienkowską do zarządu Legii, kazał się sfotografować przy makiecie projektu nowego stadionu i obiecał - Jak zostanę prezydentem Warszawy, to wybuduję Legii nowy stadion!. Wzruszeni działacze bili mu gromkie brawa, kibole ryknęli płaczem i zaniemówili z radości. Wszyscy kupili kota w worku, jakby nie wiedzieli, że stadion w Polsce buduje się średnio 8 lat!
Były premier, aktualny komisarz Warszawy, Kazimierz Krzywousty Marcinkiewicz (klata jak u pirata, a w środku wata) wpadł na genialny pomysł, aby wykolegować z wyścigu o fotel prezydenta stolicy swoich konkurentów. Żadnych szans już nie mają ani Hanna Gronkiewicz-Waltz, ani Marek Borowski, ani Giertychowy Wierzejski, ksywka Chichot historii, o którym jakże wdzięcznie pisaliśmy w felietonie "Blondyn w japonkach" ("FiM" 34/2006). O co biega? Otóż Marcinkiewicz, ksywa Atrakcyjny Kazimierz, stawia na wyborcze głosy warszawskich kiboli, najbardziej krzykliwych i nieżle zorganizowanych. W tym celu udał się na Łazienkowską do zarządu Legii, kazał się sfotografować przy makiecie projektu nowego stadionu i obiecał - Jak zostanę prezydentem Warszawy, to wybuduję Legii nowy stadion!. Wzruszeni działacze bili mu gromkie brawa, kibole ryknęli płaczem i zaniemówili z radości. Wszyscy kupili kota w worku, jakby nie wiedzieli, że stadion w Polsce buduje się średnio 8 lat! AK z Legii natychmiast pojechał do Domu Sztuki i obiecał naszym znakomitym pływakom - Otylii Jędrzejczak i Pawłowi Korzeniowskiemu - budowę w Warszawie 50-metrowego basenu o głębokości 2 metrów. Kiedy dokładnie? Dokładnie wtedy, kiedy zostanie prezydentem Warszawy. Fotografie, brawko, rąsia, kwiatki, buzi, rąsia, Otylka cmok. O potrzebie takiej pływalni i marzeniu o niej trenera pływaków, Pawła Słonimskiego, pisaliśmy w "Ale się porypało" ("RM" 33/2006). Projekt budowy 50-metrowego basenu przy ulicy Podleśnej został już opracowany przez inż. Czesława Sokołowskiego, a przyklasnął mu Krzysztof Sielski, prezes Polskiego Związku Pływackiego. Czy wszystko jest więc OK? Niestety, nie! Jest pewien drobny szkopuł. Inwestycja będzie kosztowała około 40 milionów złotych, a sama dokumentacja - 2 miliony. A na to nie ma pieniędzy w budżecie miasta. AK, z miną Muminka załatwiającego się na pustyni, obiecał, że niech no tylko zostanie prezydentem stolicy, to budowa ruszy jeszcze w tym roku! On, Kazimierz Średni, naleje z pustego! Obiecanki cacanki... Żeby zdobyć fotel prezydenta stolicy Atrakcyjny Kazimierz obieca wszystko: basen, stadion, michę, łychę i lotnisko. Dziwię się tylko rektorowi AWF, prof. Henrykowi Lozańskiemu, że tak szybko kupił kota w worku. No bo na przetarg mamy mniej więcej miesiąc, otwarcie ofert - kolejne dwa miesiące, musimy jeszcze dodać miesiąc na odwołania i ich rozpatrzenie. A więc kiedy koparki wjadą na teren budowy? W zimie? Którego roku? Dla mnie jedynym promykiem w tej lawinie obietnic jest to, że p.o. dyrektorem biura sportu, turystyki i wypoczynku Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy została Dorota Świeniewicz, nasza znakomita siatkarka. I może ona dopilnuje, że jeśli nie powstanie nowy stadion Legii oraz pływalnia, to Atrakcyjny Kazimierz zawiśnie na własnym języku. Autor: Andrzej Rodan

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.