Domyślne zdjęcie Legia.Net

Bałagan sprzątnięty

Adam Dawidziuk

Źródło: Fakt

28.09.2005 11:00

(akt. 27.12.2018 14:07)

Po wczorajszej publikacji Faktu, w której ujawniono bałagan, jaki panował w starym budynku klubowym Legii (porozrzucane wnioski o Karty Kibica z 1997 roku wraz z danymi osobowymi fanów), szybko zarządzono wielkie sprzątanie. Pozbyto się niewygodnych papierów w bardzo dziwny sposób - wyrzucono je na śmietnik. A na nim można było znaleźć takie "kwiatki", jak umowy kontraktowe <b>Sylwestra Czereszewskiego</b>, <b>Tomasza Łapińskiego</b> czy <b>Rafała Siadaczki</b> czy warunki wstrzymania wypłaty wynagrodzenia <b>Arturowi Borucowi</b>.
Oprócz wyżej wymienionych, można było poczytać sobie o lokacie na milion złotych, złożonej w jednym z banków czy poznać dokładne adresy zawodników warszawskiego zespołu. - To żenujące. Nawet nie wiem, jak to skomentować. To jest chyba łamanie ustawy o ochronie danych osobowych - mówi Łapiński. - Jestem oburzony! Taki klub jak Legia! Jak ci działacze mogli pozwolić na takie niechlujstwo. Mam nadzieję, że nie wyniknie z tego nic złego - stwierdził z kolei Czereszewski. Wczoraj Biuro Prasowe KP Legia wydało oświadczenie na ten temat: W związku z publikacją Życia Warszawy pt. "Ktoś łamie prawo. Tylko kto?" KP Legia Warszawa uprzejmie informuje, że: 1. Jedyna baza danych Kibiców, z której korzysta Klub to baza stworzona dla potrzeb prowadzenia programu Klubu Kibica. Zgoda na umieszczenie danych osobowych w tym programie stanowi podstawę dla uzyskania przez Kibiców niższych cen biletów na mecze, oraz zniżek na zakup towarów i usług u Sponsorów i Partnerów Klubu. Bazę Klubu Kibica zaczęto tworzyć w ubiegłym sezonie. Dane osobowe znajdujące się w tej bazie są zbierane, przetwarzane, przechowywane i wykorzystywane zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych. Baza Klubu Kibica została, zgodnie z przepisami prawa, zarejestrowana w Urzędzie Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. 2. Sfotografowane przez dziennikarza Życia Warszawy dokumenty pochodzą prawdopodobnie z lat 1996-1997 i są pozostałością po działalności Legii Daewoo. Nie mają nic wspólnego z prowadzoną działalnością Klubu. Dane te, ani baza stworzona przez Legię Daewoo, nie były nigdy przekazane obecnym Władzom Spółki, ani nie znajdowały się w inwentaryzacji majątku spółki w momencie nabycia akcji Klubu od Polmotu w 2004 roku. 3. Dziennikarze Życia Warszawy znaleźli i sfotografowali dokumenty w budynku, który nie jest administrowany przez Klub, albowiem znajduje się on poza terenem dzierżawy stadionu od Władz Miejskich. Dokumenty znajdowały się w zamkniętym pomieszczeniu, do którego Klub nie miał dostępu, a osoby zewnętrzne musiały dokonać włamania żeby się do niego dostać. 4. Od ubiegłego roku Klub systematycznie porządkuje wszystkie dokumenty i archiwa przekazane przez poprzednich Właścicieli. W wyniku tych prac niszczone są także wszystkie odnajdywane dane osobowe, które nie należą do zarejestrowanej przez KP Legia Warszawa bazy danych Klubu Kibica. 5. Pragniemy zapewnić, że przetwarzane przez KP Legia Warszawa dane osobowe Klubu Kibica są bezpieczne i należycie chronione zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.