Bałkańska obrona na Legię
04.10.2007 10:51
<b>Ivan Djurdjević</b> w minioną sobotę wystąpił w zespole Lecha Poznań po raz pierwszy na środku obrony. Przeciwko Odrze Wodzisław zaprezentował się bardzo dobrze, choć na tej pozycji w swojej karierze dotąd nie grał. Eksperyment okazał się udany, ale w najbliższym meczu nie będzie już stosowany. - Ivan to przede wszystkim lewy obrońca i w tym miejscu boiska będzie występował - mówi trener <b>Franciszek Smuda</b>.
Oznacza to, że w sobotnim hicie rundy jesiennej z Legią Warszawa Serb będzie pełnił rolę lewego obrońcy. - Legia ma bardzo groźnych prawych pomocników i potrzebuję tam klasycznego defensora. A Kuba Wilk jest przecież pomocnikiem, co pokazały ostatnie mecze, gdy rywale właśnie po uderzeniach z tej strefy zdobywali gole - opowiada poznański szkoleniowiec, któremu podjęcie decyzji ułatwił powrót do zdrowia Zlatko Tanevskiego. Ten jeden z pięciu kontuzjowanych dotąd graczy wreszcie jest w pełni sił. We wtorek Macedończyk zagrał już w Pucharze Ekstraklasy. Dlatego w sobotę wybiegnie na boisko przeciwko jedenastce ze stolicy. - Czuję się naprawdę dobrze i nic mi już nie dolega - twierdzi Tanevski.
Problem za to pojawił się na prawej stronie obrony, bo nie w pełni sił jest Marcin Kikut. Poznański piłkarz przechodzi zabiegi, które mają go postawić do soboty na nogi. Z kolei na treningu... krwawił Emilian Dolha. Bramkarz "Kolejorza" przy jednym z zagrań dostał piłką w twarz. - To było na przebudzenie - żartował trener bramkarzy Andrzej Woźniak. Na szczęście okazało się, że nos nie jest złamany i Rumun będzie w najbliższym czasie numerem jeden. Rezerwowym został Krzysztof Kotorowski, który zagrał bardzo dobrze we wtorek przeciwko Zagłębiu Lubin w Pucharze Ekstraklasy (1:2). - Ale nie udało się zachować czystego konta. Jestem poznaniakiem i bardzo chciałbym grać przeciwko Legii, ale wygląda na to, że jestem teraz numerem dwa - przyznaje Kotorowski.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.