Bandyci a nie kibice
17.05.2006 09:18
- Tylko nieliczni z aresztowanych bandytów biorących udział w sobotnich zamieszkach w Warszawie byli w ogóle na stadionie – mówi na łamach dziennika oficer śródmiejskiej policji, który zajmuje się przesłuchiwaniem tych, którzy trafili za kraty. – Aresztowani pochodzą najczęściej z Usrynowa i Pragi. Pochodzą z blokowisk. To materiał na bandytów. Moim zdaniem mają niewielki związek z piłką nożną, kibicowaniem – dodaje policjant.
- Niewielu spośród zatrzymanych ma pracę, twierdzą, że bezskutecznie jej szukają i na razie są na garnuszku rodziców. W pojedynkę nie są agresywni, ale w grupie nawet ci najbardziej spokojni stają się rozwydrzonymi bandytami. Tłum sprawia, że są anonimowi. Mniej więcej, co trzeci miał już jakiś konflikt z prawem - tłumaczy oficer policji.
To jedna z niewielu informacji w gazecie codziennej od sobotnich zajściach na Starówce, która potwierdza, że zamieszki nie były spowodowane przez kibiców Legii, ale bandytów, którzy tylko wykorzystali sytuację do wyładowania swojej agresji.
Regulamin:
Punktacja rankingu:
Za każdy nowy komentarz użytkownik dostaje 1 punkt. Jednak, gdy narusza on nasze zasady i zostanie dezaktywowany, użytkownik straci 2 punkty. W przypadku częstych naruszeń zastrzegamy sobie możliwość nakładania wyższych kar punktowych, a nawet tymczasowych i permanentnych banów.