Domyślne zdjęcie Legia.Net

Bartłomiej Grzelak: Będę katem Dyskobolii

Marcin Szymczyk

Źródło: Życie Warszawy

23.02.2008 08:52

(akt. 21.12.2018 03:32)

Dziś Legia zagra z Dyskobolią. - Pokażę im, gdzie ich miejsce - odgraża się <b>Bartłomiej Grzelak</b>, który jesienią zdobył w Grodzisku trzy gole. Runda wiosenna dla Bartłomieja Grzelaka może być decydująca w karierze. Dyrektor sportowy <b>Mirosław Trzeciak</b> postawił sprawę jasno: ma pół roku, by pokazać, że jest wart 600 tys. euro, które za niego zapłacono. W sobotę Grzelak będzie miał pierwszą okazję ku temu.
Wobec absencji Aleksandara Vukovicia (siedem żółtych kartek) i Martinsa Ekwueme (zaczął truchtać po kontuzji) Grzelak wystąpi od pierwszej minuty. - Dlatego będę walczył z ogromnym zaangażowaniem i wielkim zapałem. Zrobię wszystko, by pozostawić po sobie dobre wrażenie. To pierwsze spotkanie po zimowej przerwie. Mecz, na który tak długo czekaliśmy. Dotychczasowe treningi i mecze sparingowe były podporządkowane potyczce z Dyskobolią. Już nie mogę doczekać się występu w Grodzisku - zaciera ręce napastnik Legii. Nie może wybierać Grzelak nie zagra jednak w Grodzisku na swojej dawnej pozycji (jedyny w ataku), tylko jako cofnięty napastnik. - Nie wypada mi wybrzydzać. Cieszę się z tego, że w ogóle jestem w pierwszym składzie. To bardzo ciekawa, wszechstronna pozycja. Mam więcej miejsca do ataku, ale także zadania defensywne - wyjaśnia "Grzelu". W poprzedniej rundzie w meczach z Dyskobolią warszawski napastnik spisywał się wyśmienicie. W lidze zdobył jedyną bramkę meczu, a w Grodzisku, w spotkaniu o Puchar Ekstraklasy, aż trzy. - Jesienią pokonałem cztery razy bramkarzy z Grodziska. Mam nadzieję, że w sobotę pokonam Przyrowskiego chociaż raz. Chcę być katem Dyskobolii - marzy Grzelak.

Polecamy

Komentarze (0)

Odśwież

Dodając komentarz zobowiązujesz się do przestrzegania

Komentarze osób niezalogowanych, a także zalogowanych, którzy zarejestrowali konto w ostatnich 3 dniach wymagają akceptacji administratora.